Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz lepsza od lidera II ligi Stali Rzeszów. Snajper znów trafił

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Swetosław Dikow dał wygraną Sandecji nad Stalą
Swetosław Dikow dał wygraną Sandecji nad Stalą Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w sobotnim sparingu, swoim piątym tej zimy, pokonali w Sanoku lidera rozgrywek eWinner II ligi Stal Rzeszów 1:0.

Podopieczni trenera Dariusza Dudka w poprzednią sobotę musieli uznać wyższość innej ekipy z Rzeszowa, pierwszoligowej Resovii przegrywając 3:4. W tamtym spotkaniu jedną z bramek dla "Dumy Krainy Lachów" zanotował Swetosław Dikow. Teraz Bułgar dał swojej drużynie wygraną, notując przy okazji swoje trzecie trafienie w trakcie zimowych przygotowań.

Przypomnijmy, że ten dwukrotny król strzelców drugiej ligi bułgarskiej, który zawitał na Kilińskiego latem ub. roku, nie zdobył jeszcze oficjalnej bramki dla nowosądeckiego klubu: wystąpił dotąd w 18 meczach ligowych i jednym pucharowym.

Kilkanaście minut trzeba było czekać na pierwszy strzał w tym spotkaniu. Szczęścia próbował Michał Walski, ale Wiktor Kaczorowski nie dał się pokonać. Stal odpowiedziała kilka minut później za sprawą Piotra Głowackiego, ale jego próbę intuicyjnie obronił golkiper z Nowego Sącza. Po blisko półgodzinie gry w dogodnej sytuacji znalazł się Patryk Małecki, w przeszłości czołowy zawodnik Wisły Kraków, z "Białą Gwiazdą" trzykrotny mistrz Polski. 33-latek będąc na dziesiątym metrze uderzył z pierwszej piłki, ale Dawid Pietrzkiewicz świetnie interweniował. Nawet gdyby piłka wpadła do siatki, zapewne gol nie zostałby jednak uznany. Arbiter odgwizdał bowiem pozycję spaloną. Za moment w dogodnej sytuacji znalazł się Krzysztof Danielewicz, ale i tym razem Pietrzkiewicz pokazał klasę, broniąc uderzenie.

Po przerwie ładnie do Roberta Janickiego zagrywał Swetosław Dikow, ale uderzenie gracza Sandecji z ok. szesnastu metrów pewnie wyłapał bramkarz Stali. W dalszej części spotkania m.in. po dośrodkowaniu z prawej strony od Łukasza Kosakiewicza, piłkę przejął Walski, ale nie trafił w światło bramki. Pod koniec meczu szanse bramkowe miały obydwie drużyny: między słupkami, po tym jak jeden z rzeszowian minął bramkarza sądeczan, interweniować musiał obrońca Kamil Słaby, czyniąc to skutecznie. Nieco wcześniej Rafał Kobryń nie zdołał wpakować futbolówki do bramki mierząc z ostrego kąta.

Gdy już wydawało się, że sparing zakończy się bezbramkowo, jedną z sytuacji wykorzystał Swetosław Dikow. Bułgar zdołał pokonać bramkarza z Rzeszowa i dał Sandecji wygraną, drugą tej zimy.

Stal Rzeszów - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Dikow 88.
Stal (skład wyjściowy): Kaczorowski - Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki - Danielewicz, Poczobut, Wolski - Michalik, Małecki, Prokić.
Sandecja: Pietrzkiewicz (85 Tokarz) - Słaby, Boczek (60 Fall), Rudol, Szufryn (60 Osyra), Chmiel (60 Nawotka), Walski (60 Kasprzak), Kosakiewicz (60 Kobryń), Janicki (60 Szczepanek), Zjawiński (83 Orzeł), Dikow.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska