https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się rewolucja w Sandecji. Są pierwsze odejścia. Sparingi na plus

Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji spadli do 3. ligi. Teraz klub czeka rewolucja kadrowa
Piłkarze Sandecji spadli do 3. ligi. Teraz klub czeka rewolucja kadrowa fot. Sandecja.pl
Sandecja Nowy Sącz przejdzie tego lata wielką rewolucję kadrową. W sobotę w swoim drugim letnim sparingu piłkarze spadkowicza do 3. ligi okazali się lepsi od 11. ekipy poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Wcześniej sądeczanie ograli w Krakowie drugoligowego Hutnika 3:2. Były to ostatnie mecze zespołu trenera Roberta Kasperczyka w takim kształcie.

Ostatnia potyczka odbyła się w Woli Chorzelowskiej, a naprzeciw siebie stanęli bracia Łukasz (Stal) i Rafał (Sandecja) Wolsztyńscy. W początkowej fazie meczu to mielczanie uzyskali przewagę, ale dobrze między słupkami prezentował się Polacek. W 15. minucie odpowiedział Gołębiowski, ale czujny Jałocha odbił piłkę na rzut rożny. Kilka minut później strzał Wołkowicza z rzutu wolnego obronił golkiper sądeczan. Sądeczanie wyglądali na bardziej groźnych, w jednej z akcji po dośrodkowaniu Talara z kilku metrów obok celu główkował Gołębiowski. Dobrze w tym meczu prezentował się Patryk Peciak. 17-letni napastnik sądeczan w krótkim odstępie czasu najpierw z wyczuciem przejął piłkę i popędził na bramkę Stali, przegrywając ostatecznie pojedynek z bramkarzem, a chwilę później bez zastanowienia uderzył z powietrza, minimalnie się myląc. W końcowej fazie tej części meczu Rafał Wolsztyński opanował piłkę w polu karnym po dograniu z bocznej strefy, zmylił obrońców i wpakował futbolówkę między słupki.

W drugiej połowie na placu gry z obu stron pojawiło się wielu rezerwowych, dobrze wyglądał młody 17-letni bramkarz „biało-czarnych” Jakub Bednarek. Sądeczanie też mieli swoje szanse, a najlepszą z nich w 90. minucie miał Wilczyński będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrał ten pojedynek.

"Wszystko za późno" - napisał na internetowym forum jeden z kibiców "Dumy Krainy Lachów".

Najbliższy mecz kontrolny Sandecja ma rozegrać w sobotę 6 lipca ze słowackim MFK Stara Lubovnia (Lubovnia Redfox FC), który wywalczył awans do rodzimej drugiej ligi. To klub, w którym nie brak polskich wątków (w kadrze są Tomasz Bomba, Szymon Witek i Szymon Majeran) oraz osób mocno związanych z Sandecją. Promocję do wyższej klasy zespół wywalczył pod wodzą Piotra Kapusty, byłego trenera m.in. Popradu Muszyna, a na trenerskim stołku młodego szkoleniowca (brak licencji UEFA Pro) zastąpił niegdyś prowadzący Sandecję Jozef Kostelnik. Obrońcą w Luboovni jest jedna z legend sądeczan, Michal Piter-Bućko, a dyrektorem pracujący przed kilku laty przy Kilińskiego Jano Frohlich.

Początek rozstań

W piątek 28 czerwca Sandecja oficjalnie poinformowała o zakończeniu współpracy ze słowackim pomocnikiem Denisem Potomą. 24-latek występował w Nowym Sączu od rundy wiosennej sezonu 2022/2023. Zaliczył więc dwa spadki z nowosądeckim klubem. Łącznie w biało-czarnych barwach zawodnik urodzony w Svidniku rozegrał 49. spotkań, w których zdobył dwie bramki.

Drugim z oficjalnie odchodzących okazał się bramkarz Dariusz Krzysztofek. 24-latek, który do Nowego Sącza trafił przed startem rozgrywek 2023/2024 z Unii Skierniewice. W barwach nowosądeckiego drugoligowca rozegrał dwa mecze – dwa przegrane we wrześniu ub. roku, 0:1 ze Stomilem Olsztyn i 0:2 z KKS Kalisz.

Trenerem zespołu nie jest już Robert Kasperczyk, odeszło kilku innych piłkarzy, a także sztab szkoleniowy. Ich umowy z Sandecją obowiązywały do 30 czerwca.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska