- Przyjechaliśmy na teren rywala z mocnym postanowieniem wywalczenia kompletu punktów, tak też zaczęliśmy te zawody - przyznał trener Sandecji Tomasz Kafarski. - Myślę, że jeszcze w pierwszej połowie powinniśmy rozstrzygnąć losy tego meczu. Niestety, nasze gapiostwo i skuteczność Szymona Skrzypczaka spowodowały, że do przerwy był wynik remisowy.
Trener dodaje, że w drugiej połowie było inaczej. Obie ekipy stworzyły sobie kilka dobrych okazji bramkowych, ale rezultat już się nie zmienił. - Z pewnością jednak szanujemy ten jeden punkt - zaznaczył Kafarski.
Sandecja po ośmiu kolejkach jest trzynasta (3 wygrane, 2 remisy, 4 przegrane), ale do lidera nie traci zbyt wiele, bo zaledwie sześć punktów. Liga w tym sezonie jest niesamowicie wyrównana.
Będzie sześć punktów?
Teraz przed ekipą Sandecji dwa mecze na własnym terenie. „Biało-czarni” kolejno podejmą Wartę Poznań (sobota, godzina 19.10) i Chrobrego Głogów (piątek, godzina 17.30), czyli aktualnie czwarty i siedemnasty zespół rozgrywek. Biorąc pod uwagę fakt, że Sandecja zwykle nieźle radzi sobie u siebie, kibice z Nowego Sącza zapewne wypatrują zdobyczy punktowych, najlepiej za trzy.
W bieżącej kampanii ligowej zespół Kafarskiego przy Kilińskiego wygrał dwukrotnie, raz zremisował i poniósł jedną porażkę.
Rywal nie jest jednak łatwy
Najbliższy przeciwnik nowosądeckiego pierwszoligowca, drużyna z Wielkopolski, notuje jak na razie bardzo udane rozgrywki.
Podopieczni trenera Piotra Tworka w ośmiu kolejkach odpowiednio przegrali 1:2 z trzecią w lidze Stalą w Mielcu, pokonali u siebie 1:0 GKS Bełchatów, okazali się lepsi 2:1 od Wigier w Suwałkach, triumfowali nad Radomiakiem w Radomiu 2:0, pokonali u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1, również u siebie zremisowali 1:1 z GKS-em 1962 Jastrzębie, przegrali w Grudziądzu z Olimpią 1:2 i ostatnio podzielili się punktami z Bruk-Bet Termalicą osiągając w Niecieczy rezultat 1:1.
Najlepszymi strzelcami „Zielono-białych” są Robert Janicki, Gracjan Jaroch i Mateusz Kupczak. Każdy z nich strzelił po trzy gole. Warta jest zresztą bardzo ofensywnie usposobionym zespołem. Z wynikiem 11 goli znajduje się w ligowej czołówce mając tyle samo zdobytych bramek, co liderujący Radomiak.
Przeciętniak do czołówki
W minionym sezonie Warta zajęła odległe trzynaste miejsce w Fortuna 1 Lidze (teraz zasiada na nim Sandecja). W starciu obu ekip najpierw w Grodzisku Wielkopolskim (w dalszym ciągu zastępczy obiekt Warty) górą byli sądeczanie triumfując 3:1 po trafieniach Macieja Małkowskiego, Damiana Chmiela i Miłosza Kałahura, by w rewanżu również pokonać tego przeciwnika, ale tym razem 2:1 (Dominik Kun i z rzutu karnego Michal Piter-Bućko).
- Gdyby nie nasza nieskuteczność i nieraz brak szczęścia, byłoby o wiele lepiej. Również niektóre decyzje sędziów pozostawiają wiele do życzenia. Należy pamiętać o tym, że w tabeli panuje niesamowity ścisk. Nawet jeden mecz może nas wywindować do góry. Mamy nadzieję, że tak się zresztą stanie już niebawem - mówi Dawid Szufryn.
- Przypominamy wybrane chwile Pawła Brożka w Wiśle Kraków ZDJĘCIA
- Hutnik Kraków. Remont rozpoczęty. Na razie demolka [ZDJĘCIA]
- Piotr Obidziński: Nie wyciągamy ręki po miejskie pieniądze!
- Pamiętne chwile Carlitosa w Wiśle Kraków [ZDJĘCIA]
- Kibice Cracovii pomogli swojemu klubowi [ZDJĘCIA]
- Kto doszedł, a kto odszedł z Cracovii w letnim okienku?
