Mecz zakończył się remisem. Bramkę dla zespołu z Małopolski zdobył Rudolf Urban. Dla zabrzan Maciej Bębenek, który jeszcze miesiąc temu zdobywał gole dla Sandecji. - Za mało czasu minęło, żebym się za chłopakami stęsknił - uśmiechał się po meczu pomocnik. Dodajmy, że piłkarzy ze Śląska w 42 min uratowało szczęście. Piłka po strzale Arkadiusza Aleksandra trafiła w poprzeczkę.
W bardzo dobrym nastroju był opiekun Sandecji, Dariusz Wójtowicz. - Jestem zadowolony - mówił nam tuż po zakończeniu spotkania. - Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Cieszę się, bo mimo że piłkarze ciężko pracują teraz przede wszystkim nad motoryką, to zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie ruszali się żwawo - dopowiedział szkoleniowiec.
We wczorajszym spotkaniu testowani byli dwaj zagraniczni pomocnicy: Czech Aisman i Słowak Lazur. Podobać mógł się szczególnie ten pierwszy. W sobotę Sandecja zagra kolejny mecz towarzyski. Na Słowacji zmierzy się z Tatranem Preszov. Wczorajszy mecz rozegrano na stadionie Huraganu Waksmund. Zdjęcia i wypowiedzi piłkarzy znajdziecie na stronie www.sandecja.pl
Sandecja Nowy Sącz - Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Bramki: Urban 4 - Bębenek 14.
Widzów: 200.
Sandecja: I połowa: Kozioł - Makuch, Frohlich, Kulpaka, Borovicanin - Niane - Hlousek, Urban, Gawęcki - Aleksander, Kasprzyk. II połowa: Różalski - Fechner, Midzierski, Zbozień, Ogórek - Berliński - Ogar, Lazur, Hajduk, Eisman - Grzegorz Kmiecik. Ponadto zagrali Piegzik i Chlipała. Trener: Dariusz Wójtowicz.
Górnik: I połowa: Skorupski (31 Stachowiak) - Mańka, Kopacz (24 Cebula), Jop, Marciniak - Gołoś (29 Jonczyk), Danch, Balat (31 Kwiek), Bębenek - Leszczak (24 Sikorski), Trznadel. II połowa: Stachowiak (61 Nowak) - Bemben, Banaś, Pazdan, Magiera - Bębenek (57 Bonin), Kwiek (63 Gierczak), Cebula (57 Przybylski), Jonczyk (57 Wodecki) - Sikorski (63 Zahorski), Świątek (78 Leszczak). Trener: Adam Nawałka.
