Do tego starcia dojdzie o godz. 12 na Stadionie Miejskim im. Władysława Kawuli. Sądeczanie zagrają z rezerwami Wisły Kraków, beniaminkiem Betclic 3. Ligi, który minione rozgrywki czwartej ligi w grupie małopolskiej wygrał w cuglach. Czeka więc na nich bardzo wymagający rywal, ekipa grająca bez bojaźni, gotowa na wyzwania.
Podopieczni trenera Bartosza Bąka, mowa o grze w 4. lidze, zgromadzili aż 93 punkty, o czternaście więcej niż drudzy Wiślanie Jaśkowice. Młodzi wiślacy wygrali aż 29 meczów, sześć zremisowali i tylko jeden przegrali – zaskakująco 1:5 z Beskidem Andrychów 4 listopada. Bilans bramkowy także musiał budzić wielki respekt, wynosił bowiem 114 do 33 goli i pod obydwoma względami był najlepszy w całych rozgrywkach.
W bieżącym sezonie Wisła II ma jak na razie dwa remisy na koncie: domowe 1:1 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (gol Macieja Kuziemki) oraz 3:3 ze Świdniczanką w Świdniku (Jehor Chromych dwa, Maciej Kuziemka). Druga z potyczek obfitowała w wielki zwrot akcji. Krakowianie po 30 minutach wygrywali bowiem 3:0, a dwa ostatnie gole, w tym tego na wagę remisu, stracili w doliczonym czasie gry!
Dodajmy, że w nie tak przecież odległych czasach Sandecja miała okazję grać o ligowe punkty z pierwszą ekipą Wisły Kraków, co tylko pokazuje ostry „zjazd” klubu z Kilińskiego 47. W sezonie 2022/2023 obydwa kluby spotkały się ze sobą na szczeblu Fortuna 1. Ligi. Najpierw w Krakowie było 0:0, a następnie w listopadzie w Niepołomicach 1:1 (gole Kamila Słabego i Igora Łasickiego). W sezonie 2017/2018 na boiskach Lotto Ekstraklasy sądeczanie przegrali przy Reymonta 0:3, a następnie w Niecieczy było 0:0 i po jednym sezonie spędzonym w elicie spadli na poziom pierwszoligowy.
