https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki rowerowe połączą miasta i wsie w powiatach chrzanowskim i olkuskim. Na pierwszą jest już przyznana dotacja

Katarzyna Ponikowska
Miłośników rowerów u nas nie brakuje. W największym rajdzie w regionie, Kraków - Trzebinia, co roku jedzie prawie dwa tysiące osób
Miłośników rowerów u nas nie brakuje. W największym rajdzie w regionie, Kraków - Trzebinia, co roku jedzie prawie dwa tysiące osób UM Trzebinia
Wkrótce ruszy budowa 20-kilometrowej ścieżki rowerowej łączącej gminy Wolbrom, Klucze i Olkusz. Dziś gminy podpiszą umowę w sprawie przyznania na ten cel dotacji przez Urząd Marszałkowski. Realnych kształtów nabiera też koncepcja budowy tras łączących miejscowości powiatu chrzanowskiego.

W powiecie olkuskim ścieżka będzie się zaczynała przy zalewie wolbromskim. Rowerzyści pojadą w kierunku Zarzecza, a stamtąd drogą do Kolbarku. Miną boisko szkolne i skierują się na przysiółek Kobylice (gm. Klucze).

Dalej trasa prowadzić będzie wzdłuż Białej Przemszy, po czym rowerzyści przetną rzekę istniejącym mostkiem. W Zalesiu Golczowskim dojadą do nieczynnej bocznicy kolejowej. Jadąc wzdłuż torów dotrą do zakładów Velvet Care w Kluczach. Następnie skierują się w stronę stawu „zielonego” i wyjadą na Pustynię Błędowską.- Ścieżka zostanie poprowadzona obrzeżem pustyni aż do „róży wiatrów” - informuje Norbert Bień, wójt gminy Klucze. - Chcemy oświetlić trasę, żeby rowerzyści mogli z niej korzystać również po zmroku - dodaje.

Trasa rowerowa biegnąca przez gminę Wolbrom i Klucze będzie zróżnicowana, jeśli chodzi o trudność, ale spokojnie nada się na rodzinne wyjazdy. - To w końcu Jura Krakowsko-Częstochowska, więc będzie dużo pagórkowatych terenów. Od Zarzecza przez Kolbark do Kobylic różnica wzniesień jest spora - zauważa Norbert Bień. - Dalej trasa przy lesie i pustyni będzie łatwiejsza - zapewnia.

Do centrum Olkusza

Kolejna część 20-kilometrowej ścieżki ma przebiegać przez gminę Olkusz i Klucze. Rozpocznie się w okolicy ruin zamku w Rabsztynie w kierunku Bogucina Małego i dalej Jaroszowca. Cykliści mijać będą tereny uprzemysłowione, m.in. przy kopalni dolomitu Stare Gliny w Jaroszowcu. Z Jaroszowca pojadą do Klucz niedawno wybudowanym chodnikiem wzdłuż drogi powiatowej i dalej w stronę „róży wiatrów” na Pustyni Błędowskiej.

Nie do końca jeszcze pewny jest przebieg ścieżki w Rabsztynie, w stronę Bogucina Małego. - Jesteśmy w kontakcie z nadleśnictwem, żeby ją jak lepiej poprowadzić - wyjaśnia Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Spod rabsztyńskiej warowni trasa prowadziła też będzie do Olkusza. - Ogólnie zamysł jest taki, żebyśmy z Rabsztyna mogli wjechać do centrum miasta, pod Miejski Ośrodek Kultury i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Czarna Góra” - mówi Michał Latos.

Połączenie z trasami Velo

Budowa trasy przez powiat olkuski ma ruszyć jeszcze w tym roku. Prace zakończą się w 2020 r., prawdopodobnie przed sezonem letnim.

Koszt całej inwestycji to prawie 6,5 mln zł, z czego ponad 4 mln zł ma wynieść dofinansowanie. Reszta kosztów zostanie podzielona między gminy Olkusz, Wolbrom i Klucze.

Norbert Bień uważa, że nowa ścieżka będzie świetną atrakcją turystyczną. - Docelowo chcemy, żeby z Pustyni poprowadzić ją jeszcze do Hutek, gdzie łączyłaby się w przyszłości z trasą VeloPrądnik - snuje plany wójt Klucz. Ścieżką VeloPrądnik cyklista będzie mógł dotrzeć do Krakowa.

Pięć tras w chrzanowskim

W powiecie chrzanowskim powstała z kolei koncepcja ciągów pieszo-rowerowych, łączących wszystkie pięć gmin wzdłuż uczęszczanych dróg - Trasa KCH „Idź, Biegnij, Jedź”.

- Wykorzystamy już istniejącą infrastrukturę, która uzupełniona zostanie siecią jeszcze brakujących chodników - wyjaśnia Adam Potocki, autor koncepcji i zapalony rowerzysta.

Trasa pierwsza będzie biegła od węzła Balińskiego ul. Balińską, a później Chrzanowską, do centrum Balina. Malownicza ścieżka druga ma łączyć Chrzanów i Trzebinię od ronda Solidarności w Trzebini ulicą Słowackiego. Kolejne dwie trasy miałyby skomunikować z Chrzanowem Libiąż i Babice. Piąty ciąg pieszo-rowerowy to trasa Alwernia - Trzebinia - Chrzanów.

Pomysł spodobał się gminom, które stopniowo będą wprowadzać go w życie. To jednak potrwa nawet kilka lat. Szacunkowy koszt budowy sieci to ponad 11 mln zł. Duża część prac odbywałaby się w ramach planowanych remontów i budowy chodników.

- Można by w lecie jechać do pracy rowerem - cieszy się Marcin Mastalerz z Chrzanowa, który pracuje w Babicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowerek
2019-07-08T15:16:07 02:00, precz z PO:

panie potocki, dośc automerketingu, my wiemy, że chciałby pan zasiąść na Wiejskiej i być 7 garniturem totalnej opozycji ale niech pan wytłumaczy dlaczego koncepcja zamyka się w granicach waszego kadłubowego powiatu? to za Trzebinią nie ma już nic, podobnie jak za Alwernią? to klasyczne myslenie urzednika. otóż droga dla rowwrów ma prowadzić w systemie a nie konczyć się tam, gdzie pan potocki sobie wymyslił bo tak mu podpowiada urzędniczy rozum. kolejny ignorancki pomysł aby podkreslić wartość swojej osoby, nic więcej. przypominam, że województwo małopolskie przygotowuje już trasy dla rozwerów Velo, i nie potrzeba tutaj konkurencji, a to co wymyslacie to kolejne potwierdzenie tezy o odwracani się do własnego województwa plecami.

Widzę że kolega zupełnie nie zorientowany w temacie, ale to cecha "dobrej zmiany". Projekt Velo Małopolska jest adresowany do turystów rowerowych i jest realizowany tam gdzie w wyborach wygrali pisdzielce! A nasz chrzanowski ma służyć skomunikowaniu wszystkich gmin powiatu. Dla pisowców: aby każdy mógł bezpiecznie i komfortowo dojechać np. do pracy. W twoim poście widać niedouczenie ciemnotę i totalne zaczadzenie mózgu. PiS won do Putina!

p
precz z PO
panie potocki, dośc automerketingu, my wiemy, że chciałby pan zasiąść na Wiejskiej i być 7 garniturem totalnej opozycji ale niech pan wytłumaczy dlaczego koncepcja zamyka się w granicach waszego kadłubowego powiatu? to za Trzebinią nie ma już nic, podobnie jak za Alwernią? to klasyczne myslenie urzednika. otóż droga dla rowwrów ma prowadzić w systemie a nie konczyć się tam, gdzie pan potocki sobie wymyslił bo tak mu podpowiada urzędniczy rozum. kolejny ignorancki pomysł aby podkreslić wartość swojej osoby, nic więcej. przypominam, że województwo małopolskie przygotowuje już trasy dla rozwerów Velo, i nie potrzeba tutaj konkurencji, a to co wymyslacie to kolejne potwierdzenie tezy o odwracani się do własnego województwa plecami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska