Opozycja chciała wprowadzić preambułę do ustawy ratyfikacyjnej ws. unijnego Funduszu Odbudowy już w czasie głosowania w Sejmie w maju. Wtedy preambułę odrzucono głosami posłów PiS. Chodziło o wprowadzenie zapisów, które umożliwią kontrolę nad wydawaniem pieniędzy przez rząd z unijnego Funduszu Odbudowy. Opozycja obawia się, że PiS wykorzysta fundusze z Unii do "kupowania" głosów wyborców.
W czwartek Senat głosował w sprawie wprowadzenia preambuły do ustawy ratyfikacyjnej ws. unijnego Funduszu Odbudowy. Proponowała to opozycja. Za tym głosowało 49 senatorów, 49 było przeciw, dwóch wstrzymało się. W związku z tym zgodnie z regulaminem Senatu głosowano nad odrzuceniem ustawy w całości. 97 senatorów zagłosowało przeciw. Potem 98 senatorów zagłosowało za przyjęciem ustawy bez poprawek.
W projekcie preambuły czytamy m.in.:
Władze Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązują się, że środki z tego Funduszu będą wydatkowane w oparciu o zasady sprawiedliwości, transparentności i praworządności z zagwarantowaniem równego traktowania podmiotów zainteresowanych realizacją projektów. Będą one uwzględniały potrzeby wszystkich obywatelek i obywateli Rzeczypospolitej, wszystkich wspólnot lokalnych, samorządów, przedsiębiorców i pracowników, rolników i organizacji pozarządowych.
W tym celu zostanie powołany Komitet Monitorujący, który będzie sprawował nadzór nad realizacją projektów oraz wydatkowaniem środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności.
