Seniorka z Tarnowa oszukana metodą na policjanta
Do zdarzenia doszło we wtorek (17 stycznia) w centrum Tarnowa. Na telefon 84-letniej mieszkanki miasta zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Przekonywał, że złodzieje chcą ją okraść i aby tego uniknąć powinna czym prędzej spakować kosztowności i wyrzucić je przez okno, bo tam będą… bardziej bezpieczne niż w mieszkaniu. W ten sposób pomoże funkcjonariuszom w rozpracowaniu szajki okradającej starsze osoby.
Oszust był na tyle przekonujący, że 84-latka, bez zastanowienia, postąpiła tak, jak jej kazał nieznajomy przez telefon.
Po reklamówce ze złotą biżuterią nie ma śladu
Dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że została oszukana. Po reklamówce ze złotą biżuterią, której wartość tarnowianka oszacowała na około 30 tysięcy złotych, niestety nie było już śladu. Podobnie zresztą, jak po osobie, która ją ukradła.
- Policjanci nie dzwonią do prywatnych osób i nie informują ich o prowadzonych akcjach. Jeżeli mamy wątpliwości zawsze można zadzwonić na numer alarmowy i upewnić się, czy rzeczywiście mamy do czynienia z prawdziwymi funkcjonariuszami czy oszustami, którzy się za nich podają - tłumaczy asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Trwa policyjne postępowanie, w celu ustalenia oszusta lub oszustów, których ofiarą padła seniorka z Tarnowa.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku
