Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serwiński: Europa nas doceniła

Rozmawiał: Łukasz Madej
Andrzej Banaś
- Jesteśmy przed losowaniem. Zostało jeszcze około miesiąca. Podchodzimy do sprawy bardzo spokojnie. Nie robimy żadnych planów związanych czy to z ligą polską, czy Europą. Mamy na to jeszcze czas - mówi trener Bank BPS Muszynianka Fakro, Bogdan Serwiński.

Muszynianka dostała tzw. dziką kartę na występy w Lidze Mistrzyń. Jest Pan zaskoczony?
Nie, bo nasz klub o to się starał. Złożyliśmy potrzebną do tego aplikację.

Co tak naprawdę ta decyzja oznacza?
To, że mamy dużą renomę w CEV [Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej - przyp. red.]. W Polsce, jeżeli chodzi o rozgrywki pucharowe, jesteśmy niedoceniani. Odwrotnie jest w Europie. Co prawda, w rozgrywkach pucharowych nigdy nie spełniliśmy naszych sportowych marzeń, żeby dotrzeć do Final Four, ale byliśmy bardzo blisko tego celu. W pojedynczych meczach wygrywaliśmy przecież z zespołami bardzo wysoko notowanymi i ślad tego zawsze zostaje. Nie, ta decyzja nie jest żadnym zaskoczeniem. Otrzymaliśmy zaproszenie do Ligi Mistrzyń właśnie z uwagi na to, jak do tej pory graliśmy.

Może powinien zadzwonić do Pana Bogusław Cupiał, którego piłkarze kilkanaście lat pukają do bram raju, i zapytać, jak to w Muszynie robicie? Wasza drużyna piąty raz z rzędu wystąpi w najbardziej prestiżowych rozgrywkach.
[śmiech] Potraktuję to jako żart.

Teraz sponsorzy szerzej otworzą kurek z pieniędzmi?
Wie pan, nasz przedsezonowy plan jest od początku taki, że nieważne, w jakich rozgrywkach europejskich byśmy wystartowali, to one nas bardzo interesują. Wiadomo, że teraz będą dodatkowe koszty, ale sponsorzy są na taką sytuację przygotowani. W Lidze Mistrzyń graliśmy już wielokrotnie. Wiadomo, jaki potrzebny jest budżet. Wszystko jest naprawdę wykalkulowane. To nie jakaś forma otwarcia ani zamknięcia kurka.

Będzie Pan zmieniał swoje transferowe priorytety?
Nie, ponieważ cały czas pracujemy, jeżeli chodzi o te sprawy, pod kątem ligi polskiej i gry w pucharach europejskich. Niezależnie od tego, czy miałby to być Puchar CEV czy Liga Mistrzyń. Tutaj nie będzie żadnej weryfikacji.

Może jednak teraz będzie łatwiej namówić dobre siatkarki na grę w Muszynie?
Powtarzam - nie będzie żadnego weryfikowania kwestii personalnych.

Zaczął Pan już myśleć o meczach w Lidze Mistrzyń?
Jesteśmy przed losowaniem. Zostało jeszcze około miesiąca. Podchodzimy do sprawy bardzo spokojnie. Nie robimy żadnych planów związanych czy to z ligą polską, czy Europą. Mamy na to jeszcze czas.

Rozmawiał: Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska