Pomimo dobrego przygotowania i chęci nie udało się wygrać podopiecznym Pawła Popardowskiego żadnego meczu. Trzeba przyznać, że walka nie była łatwa. W grupie, w jakiej się znaleźliśmy były zespoły posiadające w swoich składach zawodników z parkietów pierwszej jak i drugiej ligi. W lubelskim turnieju oprócz LKS Bobowa zagrał: LKPS Lublin, AKS V LO Rzeszów oraz KS SMS Neobus Rafmar Niebylec.
W pierwszym meczu Bobowianie zmierzyli się z gospodarzem LKPS Lublin i przegrali 0:3.Kolejnym przeciwnikiem byli rzeszowianie z AKS V LO Rzeszów, a ostatni mecz LKS Bobowa zagrał z KS SMS Neobus - Rafmar Niebylec. Również i te spotkania przegraliśmy 0:3.
- Zaliczyliśmy pierwszy w historii turniej półfinałowy o wejście do drugiej ligi. Dotarliśmy do niego dzięki bardzo dobrej grze. Poziom sportowy był naprawdę wysoki. Nasz zespół dzielnie walczył, ale przegrał ze wszystkimi przeciwnikami. Zdobyliśmy tam doświadczenie. Byliśmy jedynym zespołem, który opierał swój cały skład na swoich wychowankach, co jest powodem do zadowolenia. W przyszłych sezonach będziemy budować pewnie drużynę od nowa, od młodzieży. Musimy się cieszyć, że sam udział i zdobycie możliwości udziału w takim turnieju jest ogromnym sukcesem jak na nasze warunki i naszą miejscowość. Zawodnicy robili, co mogli i walczyliśmy, na ile nas było stać. Całej drużynie dziękuję za wspaniałą walkę w całym sezonie i ten wielki sukces - informuje nas Paweł Popardowski, trener LKS Bobowa.