Drużyna, prowadzona przez trenerów Tomasza Donatowicza i Grzegorza Białasa, w seniorskiej rywalizacji w naszym regionie występuje od ponad roku. W debiutanckim sezonie zajęła 2. miejsce w II lidze małopolskiej i pierwotnie nie uzyskała awansu. Miejsce na wyższym szczeblu dla niej się jednak znalazło, po rezygnacji jednego z zespołów (Kłos Olkusz).
- Nie zastanawialiśmy się długo, wszyscy w klubie chcieliśmy grać wyżej. Organizacyjnie i finansowo jesteśmy na to przygotowani - mówi trener Grzegorz Białas.
Choć konkurencja jest teraz mocniejsza, to w AS-ie postanowiono nie zmieniać znacząco kadry zespołu. - Dotychczasowy skład został utrzymany, grają u nas głównie miejscowi zawodnicy, trzech jest Krakowa, jeden z Wieliczki. Dołączyło do nas trzech nowych siatkarzy: rozgrywający Mikołaj Wojtyczka, libero Piotr Kaczmarek i przyjmujący Patryk Węziński. Łącznie mamy piętnastu graczy, do tego dochodzą juniorzy - mówi Białas.
Beniaminek na otwarcie sezonu miał bardzo trudne zadanie, bowiem przyszło mu zagrać na parkiecie jednego z najmocniejszych rywali w lidze, GKPS Gorlice (w poprzednim sezonie ten zespół zajął 1. miejsce w tabeli; walczył o awans do ogólnopolskiej II ligi). Gospodarze zwyciężyli 3:1.
- Przegraliśmy, ale po walce. Widać było, że to bardzo mocny, zgrany zespół. Nam zabrakło doświadczenia w kluczowych momentach - mówi Białas. - Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy, uzupełniliśmy braki kadrowe, drużyna się zgrywa. Mierzymy wysoko, chcielibyśmy dostać się do barażów o drugą ligę.
Pierwszy mecz przed własną publicznością, w hali sportowej szkoły im. Lady Sue Ryder na os. Kaptarz w Niepołomicach, AS rozegra 10 listopada - podejmie ekipę z Bobowej.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Robert Lewandowski po meczu Polski z Włochami: Przed nami ogrom pracy, mamy dużo do poprawy