Stawką niedzielnego meczu było już tylko trzecie miejsce w turnieju półfinałowym. Pogoń straciła szanse na dalszą walkę o awans do I ligi po wcześniejszych porażkach z zespołami z Jarosławia i Nowego Dworu Mazowieckiego (obie zagrają w turnieju finałowym).
Mimo to proszowianki zwycięsko chciały zakończyć bardzo długi i udany dla nich sezon i ta sztuka im się udała. - Zagraliśmy dobry mecz, było trochę emocji w trzecim secie, ale trzecie sety mają to do siebie. Udowodniliśmy, że nasza grupa jest mocniejsza jeżeli chodzi o drużyny z drugich miejsc - ocenił trener Dariusz Pomykalski.
Przypomnijmy, że drużyna Pogoni, która w sezonie zasadniczym niemal do końca broniła się przed degradacją, w fazie play off pomieszała szyki faworytom, eliminując wyżej notowane po I rundzie ekipy Tomasovii Tomaszów Lubelski i Halemby Ruda Śląska.
Pogoń na turnieju w Jarosławiu grała w składzie: Dyduła, Banaś, Boroń, Krysztofiak, Nowacka, Nowak, Kawalec (libero) oraz Wojta (libero), Żydzik, Musiał, Szkodny, Jesionek.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Barometr Bartusia. Zagadka bezrobocia - przedsiębiorcy chcą zatrudniać, a chętnych brak?
