Na takie wydarzenie fani siatkówki pod Wawelem czekają już bardzo długo, od 14 lat (wówczas w elicie grała Wisła). Nic dziwnego, że nowy podmiot na siatkarskiej mapie (połączono ekstraklasowy zespół z Sopotu z I-ligowym z Krakowa) chce się przywitać z miejscową publicznością w wyjątkowy sposób. 23 października (godzina jeszcze nie jest ustalona) Trefl Proxima podejmie mistrza Polski Chemika Police, a starcie odbędzie się w Tauron Arenie Kraków.
- Zgłosiliśmy imprezę do 5 tysięcy ludzi, opierając się na realnych możliwościach środowiska kibicowskiego. Spotkanie będzie biletowane, ale chcemy też zapraszać ludzi, aby promować kulturę kibicowania siatkówce już od dziecka - mówi prezes klubu Łukasz Kadela.
Później zespół ma gościć rywali w obiekcie na Suchych Stawach, a następnie być może w nowej hali Cracovii, która wkrótce zostanie oddana do użytku.
Drużynę prowadzić będzie znany trener Alessandro Chiappini. - Cieszę się, że jetem częścią tego projektu, zapoczątkowanego jeszcze w pierwszej lidze. Zespół jest w trakcie budowy, ale widać, że zawodniczki mocno pracują. Na pewno będziemy się rozwijać - mówi Włoch.
Jak zaznacza Kadela, celem minimum jest poprawienie ubiegłorocznego wyniku Atomu Trefla Sopot, który był 9. Niemniej nie sam rezultat jest najważniejszy, wielka siatkówka w ligowym wydanie w Krakowie ma zagościć na dłużej.
- Ta drużyna jest dopełnieniem długofalowego projektu szkoleniowego młodzieży. Mamy brązowe medalistki mistrzostw Polski kadetek. Nie będą już musiały myśleć o wyjeździe, aby rozwijać swoją sportową karierę, będą mogły grać w Krakowie - mówi.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU