https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siepraw. W tym roku gmina stawia na kontynuację rozpoczętych zadań. Czy wreszcie uda się wybudować ścieżki przy Zatoce Zakliczyńskiej?

Katarzyna Hołuj
Czy tę inwestycję nad Zatoką Zakliczyńską wreszcie uda się zrealizować? Z wieży już zrezygnowano, ale wciąż jest szansa na budowę ścieżek i przystanku turystycznego
Czy tę inwestycję nad Zatoką Zakliczyńską wreszcie uda się zrealizować? Z wieży już zrezygnowano, ale wciąż jest szansa na budowę ścieżek i przystanku turystycznego Wizualizacje: UG Siepraw
Budowa ścieżek rowerowych i przystanku turystycznego nad Zatoką Zakliczyńską to największy jednostkowy wydatek majątkowy w tegorocznym budżecie gminy. Jednocześnie to najbardziej niepewna inwestycja, bo już trzy przetargi na jej wykonanie się nie powiodły.

WIDEO: Krótki wywiad

Gmina planuje spróbować jeszcze raz, ale jak mówi wójt Sieprawia Tadeusz Pitala, będzie to najprawdopodobniej ostatnie podejście. Problemy, jak słyszymy, wynikają z tego, że kiedy gmina aplikowała o środki unijne na tę inwestycje, a było to w roku 2016, ceny na rynku były zupełnie inne niż dziś. Rozbieżność między kosztorysem a oczekiwaniem wykonawcy najbardziej było widać po pierwszym przetargu ogłoszonym wiosną ubiegłego roku. Jedyna oferta jaka wpłynęła opiewała na 15,8 mln zł czyli ponad dwa razy tyle, niż gotowa była zapłacić gmina.

Projekt już wcześniej okrojono o wieżę widokową, teraz zrezygnowano jeszcze z fragmentu ścieżki, na którym zaprojektowane były dwie kładki. Na ten moment obejmuje on budowę ścieżek pieszo-rowerowych o dł. 9,4 km (przy czym nieco ponad jedna trzecia ma biec po istniejących już drogach), przystanek turystyczny, plac zabaw, siłownię plenerową i parking nad Zatoką Zakliczyńską. W tegorocznym budżecie zapisano na to 6,8 mln zł.

Mała konkurencja w przetargach i wysokie ceny dyktowane przez wykonawców, to jak mówił wójt na sesji budżetowej, nie wszystko z czym mierzy się samorząd gminny konstruując budżet. Jak zauważył, choć dochody rosną, to głównie te z dotacji przeznaczonych m.in. na program 500 plus, który został rozbudowany. - Nasz budżet, po okrojeniu wszystkich dotacji, nie rośnie. Przewidujemy natomiast mniejsze wpływy z podatków. Według naszych wyliczeń będą niższe o ok. 1,2 mln zł w porównaniu do minionego roku. Rosną natomiast wydatki bieżące, m.in. te w oświacie co jest powodowane podwyżkami płac, ale też wzrostem płacy minimalnej. Subwencja przewidziana na 2020 zmalała o 100 tys. zł , a koszty w oświacie rosną o grubo ponad 2 mln zł. Jest to związane ze wspomnianym już podwyżkami, ale też tym, że reforma oświaty spowodowała wzrost kosztów – mówi wójt

W tej gminie pojawienie się siódmych i ósmych klas sprawiło, że gmina musiała przystąpić do rozbudowy szkoły w Zakliczynie. Tylko w tym roku na dokończenie tej inwestycji musi przeznaczyć 340 tys. zł. Poza tą w oświacie nie planuje się na razie większych inwestycji, choć w perspektywie gminę czeka jeszcze budowa przedszkola w Zakliczynie.

– Poza tym na wzrost kosztów bieżących wpływają tez droższe media. Jesteśmy po przetargu na grupowy zakup energii i wiemy już, że za prąd będziemy płacić w tym roku o 48 proc. więcej. A prąd zużywają nie tylko szkoły, ale też m.in. pompownie, oczyszczalnie ścieków itd. - dodaje wójt.

Drugiem, po budowie ścieżek pieszo-rowerowych nad Zatoką Zakliczyńską, największym wydatkiem majątkowym w budżecie, ma być przebudowa ul. Zacisze w Sieprawiu. To droga gminna i gmina złożyła już wniosek o dofinansowanie jej remontu z Funduszy Dróg Samorządowych. Ne cel planuje się przeznaczyć 4 mln zł.

Jeśli chodzi o chodniki, to trwają rozmowy z powiatem krakowskim na ten współfinansowania budowy takiego wzdłuż ulicy Galicyjskiej na granicy Sieprawia i Rzeszotar. Gmina chce dać na ten cel 250 tys. zł, ale wójt nie ukrywa, że oczekiwania powiatu krakowskiego są większe i chciałby on, żeby gmina dała 100 tys. zł więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kuba

Może pora by ktoś powstrzymał , bujanie w obłokach wójta. Czy naprawdę On myśli że ktoś będzie korzystał z ławki nad zalewem ? Może ktoś mu wytłumaczy, że zalew to zbiornik wodny, a żeby się w upalne dni ochłodzić, trzeba wejść do wody, siedzenie na ławce nikomu nie sprawi przyjemności, szanowny Panie wójcie.

G
Gość

Władze lokalne jeżeli myślą że po wydaniu kilkanaście milionów na ścieżki przybędzie dzięki temu turystów może niech raczej zamiast rządzenia zajmą się zbieraniem śmieci nad zalewem.

G
Gość

Ciekawy to kraj w którym jeziora są po to aby wokół nich spacerować czy jeździć na rowerach i na to wydaje się kilkanaście milionów złotych.Dom wariatów .I pomyśleć że są kraje w których pływa się żaglówkami po jeziorach czy łowi ryby.Mamy demokrację czy rządzi paru dziadków od lat blokujących zagospodarowanie jeziora a władza lokalna nie ma nic do powiedzenia.Może czas zamiast palić świeczki pod sądem palić nad zalewem?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska