Zakopane do wielu lat cieszy się pozycją na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o wybór kierunku wypoczynku w terenach górskich. Podobnie było i tego lata.
- Jesteśmy już po okresie wakacyjnym i możemy powiedzieć, że Zakopane jest numerem jeden. Później są Karpacz i Krynica - mówiła na komisji promocji i turystyki Iwona Grzebyk-Dulak. - Pomimo negatywnego PR-u turystów w Zakopanem nie brakuje - cieszy się wiceburmistrz.
Niestety nie wiadomo skąd turyści do Zakopanego przyjeżdżają i w jakich ilościach. To ma się zmienić, a miasto przeprowadzi analizę z jakich miast i regionów Polski jest najwięcej turystów, a także z jakich krajów najchętniej przyjeżdżają pod Tatry urlopowicze.
Badanie ruchu turystycznego
Radni wraz z pracownikami urzędu już przygotowują miejsca, skąd będą starać się pozyskać dane o przyjeżdżającym pod Tatry turyście. W pierwszej kolejności mają to być dane z urzędu marszałkowskiego, które prowadzi statystyki, ale także z urzędu statystycznego, do którego właściciele obiektów noclegowych przesyłają informacje z jakich krajów gościli w swoich obiektach turystów. Z prośbą o udostępnienie danych statystycznych pracownicy urzędu miasta w Zakopanego mają się zwrócić do portali rezerwacyjnych pośredniczących w wynajmie.
Innowacyjnym rozwiązaniem ma być pozyskanie danych z operatora telefonii komórkowej Orange. Radni chcą, aby po danych z logowania wyłonić tych użytkowników, którzy nie pochodzą z Podhala i sprawdzić z jakich są miejscowości i województw.
Ilu tak naprawdę jest turystów z Bliskiego Wschodu?
Od kilku lat w Zakopanem mówi się o tym, że jest coraz więcej turystów z krajów arabskich. Jedne źródła mówią, że może ich być nawet kilkanaście procent, a inne, że jest ich znacznie mniej.
- 2-3 proc. ruchu turystycznego stanowią klienci z Bliskiego Wschodu, a w hotelach mogą stanowić ok. 5% - zaznacza Tymoteusz Mróz, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Made in. Zakopane, a także przewodniczący komisji promocji i turystyki.
Najlepsze widoki są przy Morskim Oku? Turyści lubią je zwłas...
