Wielu skawinian działających po wojnie w podziemiu, nie doczekało czasów wyjścia z konspiracji i głośnego przyznawania się do swoich poglądów. – Ta młodzież nie ukrywała się w lasach, ale działała w pracy, ucząc się, gromadząc broń, znosząc tortury i niezdradzając swojej organizacji podziemnej – mówił ks. Przemysław Mardyła, prezentując sylwetki trzech wymienionych Żołnierzy Wyklętych podczas piątkowej uroczystości.
- Dobrze, że obchody odbywają się w szkole, wśród młodzieży, że możemy upamiętnić niezłomnych, niosąc pamięć dla przyszłych pokoleń - mówił wojewoda Ćwik. A Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny, podkreślał, że naszym obowiązkiem jest czcić tych, dzięki którym żyjemy w wolnej Polsce. Przypomniał, że na obelisku Żołnierzy Niezłomnych z oddziału „Błyskawica” w Woli Radziszowskiej jest napis: „Wielki Boże, jeśli my zapomnimy o nich, ty zapomnij o nas”.
Prowadzący uroczystość Czesław Gąsiorowski, dyrektor Muzeum Regionalnego zaznaczał, że Żołnierze Wyklęci nosili piętno innego elementu społecznego, a ich dzieciom utrudniano np. edukację.
Małopolskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Skawinie, zakończyły się poświęceniem nagrobnego pomnika niezłomnego Józefa Górki na cmentarzu parafialnym.
Niezłomnymi w Skawinie byli m.in. Jerzy Baran, Józef Czapkiewicz, Jan Fidziński, Zdzisław Fabijan, Stanisław Florczyk, Ryszard Frankowski, Józef Górka, Franciszek Krzywoń, Kazimierz Pieczka, Ryszard Pietraszek, Stanisław Wnęk, Stefan Żarnowski.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13-stka” dla emerytów