Skromny Sylwester 2023. W tym roku w Wadowicach znowu bez fajerwerków na sylwestra. Wszystko przez oszczędności?

Przez 25 lat Wadowice jeszcze przed północą odpalały sylwestrowe fajerwerki na rynku. Miejskie powitanie nowego roku zaczynało się tu najwcześniej w regionie. Już o godz.19. na placu Jana Pawła mieszkańcy mogli fetować nowy rok a Urząd Miejski fundował im występy artystyczne oraz właśnie efektowny pokaz fajerwerków.

Ostatni taki pokaz miał jednak miejsce w 2019 roku. Powitanie 2020 roku uwieczniliśmy wtedy na zdjęciach i było to, prawdopodobnie, historyczne wydarzenie. Wszystko wskazuje na to, że tak sylwester w Wadowicach wyglądać już nie będzie.

Małgorzata Targosz - Storch, kierownik Wydziału Promocji w wadowickim magistracie poinformowała, że na Sylwestra 2023 miasto nie zorganizuje już takiej imprezy. Nie wyjaśniono, czy chodzi o oszczędności, które samorządy wprowadziły z powodu rosnących cen energii (fajerwerkom towarzyszyły zazwyczaj występy artystyczne i specjalne oświetlenie sceny na placu Jana Pawła II). Były w końcu lata, że pokaz sztucznych ogni kosztował tu magistrat nawet i 10 tysięcy złotych.

Innym powodem może być wojna na Ukrainie, gdzie agresja Rosji nadal trwa.

Być może uznano, że nie wypada w takim czasie hucznie świętować, gdy tam umierają ludzie - komentują internauci z Wadowic.

Mieszkańcy zauważyli też, że władze miasta stopniowo odchodziły od tego typu rozrywki po tym, jak sylwestrowy pokaz fajerwerków odwołano po raz pierwszy na powitanie 2021 roku z powodu koronawirusa. Tak samo było rok później, przy kolejnej fali pandemii.

Dużych imprez sylwestrowych z fajerwerkami ma nie być też w Andrychowie. nie wiadomo jeszcze jaki są plany w Kalwarii Zebrzydowskiej. Sztucznych ogni nie będzie też w Krakowie. Jak poinformował Kamil Popiela z biura prasowego krakowskiego Urzędu Miasta, Kraków rezygnuje z przygotowania sylwestrowej imprezy w "obliczu kryzysu gospodarczego i energetycznego: Urzędnicy tłumaczą to tym, że wzrost kosztów energii dla polskich miast w przyszłym roku wyniesie kilkaset procent. Podobnie ma być zresztą w wielu innych europejskich miastach, np. w Paryżu.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy