W grze mogli uczestniczyć nie tylko harcerze i zuchy, ale także mieszkańcy. Warunkiem było spełnienie regulaminowego wymogu, aby patrol liczył minimum trzy, a maksimum osiem osób.
Uczestnicy gry w swoich patrolach (drużynach), w ciągu kilku godzin, musieli zaliczyć kilka punktów, w których musieli się wykazać nie tylko kreatywnością, ale także siłą fizyczną czy sprytem.
- Wszystko, by poczuć klimat tragicznych dni II wojny światowej, kiedy patroni imprezy, czyli Zośka, Alek i Rudy, z narażeniem życia brali udział w wielu akcjach małego sabotażu, aby pokazać niemieckiemu okupantowi, że Polska nie zginęła, choć na mapie świata jej nie było – podharcmistrz Małgorzata Bul, organizatorka gry, wyjawia zasady.

Patrole za wykonane zadania otrzymywały punkty, które na finiszu decydowały o kolejności.
Na punkcie, gdzie malowano hasła antyhitlerowskie, trzeba było wykazać się kreatywnością. Byli tacy, którzy dobrze pamiętali hasła obowiązujące w czasach wojennej zawieruchy.
Trzeba było nie lada wysiłku fizycznego przy zadaniach z zasad transportu rannych.
- Nie było noszy, więc trzeba było sobie radzić w trudnych czasach na polu walki – podkreślali młodzi harcerze, ochoczo podejmując wyzwania.
Spryt natomiast potrzebny był przy namiastce klimatu zrywania faszystowskich symboli. Oczywiście uczestnicy gry nie musieli się wspinać po dachach, jak to robili Alek, Zośka czy Rudy. Jednak trzeba było pod „pajęczą siecią” sznurów dostać się do swastyk, żeby je zerwać i osadzić tam polskie symbole narodowe.

- To prawdziwie wojskowe klimaty. Trzeba się czołgać jak wojskowi rekruci. Nie ma innego wyjścia – komentowali harcerze, chcąc za to zadanie otrzymać jak najwięcej punktów.
No i nie brakło śmiałków, by pełzać. Co tam ubranie, wypierze się. A błoto?
- Jak się wysuszy, to się wykruszy – jeden z młodych harcerzy wykazał się znajomością żołnierskich realiów polowych.
W patrolach rodzinnych najlepsze okazały się „Wędzone prosiaki”. W zuchach z zadaniami najlepiej poradziły sobie „Zielone Biedronki”. Wśród harcerzy wygrały „Ziemniaczki z piekarnika”, a patrolach harcerzy starszych najlepsi byli „Cercatore”.


Inne zdjęcia:
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Kopalnia w Brzeszczach ma już ponad 120 lat. Historia zakładu na zdjęciach z archiwów
- Zabytkowa świątynia w Oświęcimiu nabiera blasku
- Hubertus 2023 w Zatorze. Widowiskowe zawody jeździeckie i inne atrakcje. Zdjęcia
- Policjant wspiął się po balkonach na drugie piętro, by ostrzec ludzi o pożarze
- Energylandię pokochali także Arabowie. Są w czołówce zagranicznych gości
- Ta tragedia wstrząsnęła gm. Chełmek. Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 41-latki