CAŁY WYWIAD ZE SŁAWOMIREM PESZKĄ DLA NEWONCE.SPORT:
Sławomir Peszko był gościem Przemysława Rudzkiego i Arkadiusza Sitarza w audycji newonce.sport. 35-latek, który pochodzi z Jedlicza, opowiadał o swojej karierze i o trudnych początkach swojej kariery, gdy jako młody chłopak wyjeżdżał walczyć o marzenia.
- Stamtąd nie masz szans wyjechać, jeśli nie jesteś odważny - zauważył Sławomir Peszko, który jako 15-latek wyjechał z Nafty Jedlicze do Wisły Płock.
- Z Sanoka, Jasła, Krosna czy małych miejscowości obok nie ma małych piłkarzy? Są. Oni są właśnie jeszcze bardziej zdeterminowani, by udowodnić i pokazać charakter, by dać im szanse
- dodawał "Peszkin".
- Miałem talent, ale jak już pojechałem do Płocka, to widziałem o wiele więcej talentów - opowiadał o swoich początkach 44-krotny reprezentant Polski.
Jesteśmy na Facebooku
- Do momentu wyjazdu, trenowałem dwa razy w tygodniu. Więc jeśli ktoś mi mówi, że nie jestem wyszkolony technicznie. To ja mówię: a jak miałem być, jeśli między 8. rokiem a 12. trenowałem we wtorek i w czwartek, a w sobotę grałem mecz w jakiejś wsi. - Gdyby się nie udało w Płocku, to wróciłbym do siebie z walizką... - uważa Peszko, który grał w swojej karierze m.in. w Lechu Poznań, FC Koeln czy Lechii Gdańsk.
Ewa Chodakowska spędza święta Bożego Narodzenia w ukochanym,...
ZOBACZ TAKŻE - Wiesław Gołda i trudna dola trenera w niższych ligach [WIDEO]
