W meczu Hutnik - Wieczysta nie braknie smaczków
Wieczysta, wiadomo, to ligowy potentat, zimą jeszcze wzmocniła skład zawodnikami z wyższych klas rozgrywkowych. Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że jesienią wygrała u siebie z Hutnikiem aż 7:1. A Peszko trenerem zespołu został (we wrześniu 2023 r.) w miejsce Macieja Musiała, obecnie prowadzącego ekipę z Nowej Huty.
Wieczysta zagra po większą presją. Jest "kłopot" bogactwa, bo na każdej pozycji ma mocnych zawodników. Ostatnio na przykład grała para rezerwowych (patrząc na bilans z sezonu) stoperów - Konrad Kasolik i Michał Koj (zamiast Daniela Mikołajewskiego i Michała Pazdana) - i poradziła sobie bardzo dobrze.
Po pauzie za kartki, oprócz Pazdana, wraca inny były reprezentant Polski, Jacek Góralski, występujący na pozycji defensywnego pomocnika. W ataku wzrosły akcje Rafaela Lopesa, który w poprzednim spotkaniu miał bramkę i asystę. A to tylko niektóre pozycje.
Wieczysta faworytem meczu z Hutnikiem
Mimo iż spotkanie odbędzie się na Suchych Stawach, to Wieczysta będzie faworytem. - My gramy mecze ważne albo ważniejsze. To będzie ten ważniejszy. To derby, wiemy, jak się ostatnio skończyło. Hutnik pewnie będzie mocno zdeterminowany - mówi Peszko. - Jedziemy po zwycięstwo, na wyjazdach dobrze sobie radzimy. Nie zawsze gramy pięknie, ale przywozimy trzy punkty i podobnie chcemy zrobić na Suchych Stawach.
Dwa ostatnie mecze Wieczystej, wygrane po 2:0 z ŁKS II Łódź i KKS Kalisz, wcale nie były łatwe. Czego Peszko spodziewa się po Hutniku?
- Z trenerem Musiałem często się widuję, z racji tego że gramy w jednej drużynie w oldbojach. Wiem, że Maciek na pewno nie zmieni systemu, będzie dużo otwierał od tyłu, nie będzie wybijania piłki. Przygotujemy się do tego meczu, jest materiał do analizy. Patrzymy jednak bardziej na siebie, na swoją grę, bo to nam przynosi efekty - mówi "Peszkin".
