Do wypadku Polki doszło ostatniego dnia lipca. Kobieta była kilkadziesiąt metrów pod szczytem Staroleśnego Szczytu. Uraz kolana spowodował, że nie mogła sama zejść. Wezwała na pomoc ratowników Horskiej Zachrannej Służby – słowackiego odpowiednika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ratownicy słowaccy próbowali dotrzeć do rannej kobiety przed zmrokiem przy pomocy śmigłowca. Pomagali im w tym polscy ratownicy TOPR. Nie udało się to z powodu dużego zachmurzenia.
Dlatego ratownicy dotarli do kobiety pieszo. Gdy dotarli do rannej, opatrzyli ją. Ze względu na trudny teren i późną porę postanowili spędzić z ranną turystą noc w górach. O świcie następnego dnia ranna wraz z ratownikami została ewakuowana z gór na pokładzie śmigłowca. Została przetransportowana do szpitala.
Centrum komunikacyjne w Kuźnicach w Zakopanem. Autobusy doja...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
