Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowo chrześcijanina

ks. Robert Nęcek
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polskapresse
Ojciec Święty Franciszek uważa, że słowo chrześcijanina nie może prowadzić do podziałów. Komunikacja między ludźmi ma sprzyjać budowaniu mostów i integracji. Dlatego „pięknie jest, gdy osoby troszczą się o to, by starannie dobierać słowa i gesty, ażeby przezwyciężać nieporozumienia, leczyć zranioną pamięć i budować pokój i zgodę”.

Podstawowym warunkiem jedności jest pamięć o przeszłości i dążenie do poszukiwania prawdy. „Lud, który pamięta, nie powtarza błędów przeszłości, natomiast z ufnością podejmuje wyzwania teraźniejszości i przyszłości. Pamięć ocala duszę ludu od tego czy tych, którzy chcieliby go zdominować lub wykorzystać do własnych interesów”.

Drugim warunkiem jedności jest budowanie na prawdzie. Franciszek jeszcze za czasów biskupiej posługi w Buenos Aires podkreślał, że „przeklęty jest ten, kto nie trwa z łagodnością przy prawdzie, kto nie wie, w co wierzy, kto prezentuje dwuznaczne poglądy, kto za wszelką cenę troszczy się o swój wizerunek, o mały światek własnych ambicji. Jego lęki prędzej czy później wybuchną agresją, poczuciem wszechmocy lub nieodpowiedzialną improwizacją”.

Prawda jest jak miód - tego boli, kto ma zepsute zęby. Kiedy ktoś ma ubytek i skosztuje miodu, to pojawi się ból; jest to ból uzdrawiający, gdyż podpowiada wizytę u stomatologa.

W tym kontekście Franciszek zwracając się do wspólnoty muzułmańskiej w Republice Środkowoafrykańskiej powiedział, że chrześcijanie i muzułmanie przez lata żyli w pokoju. I dziś „musimy zatem być zjednoczeni, aby ustały wszelkie działania, z jednej i z drugiej strony, które zniekształcają oblicze Boga, a w gruncie rzeczy mają na celu obronę za wszelką cenę interesów partykularnych kosztem dobra wspólnego”.

Papież mówi też o przekleństwie wykluczania tych, których uważamy za przeciwników - często posługując się kalumniami, oczernianiem, co prowadzi do konfrontacji i zderzenia z innymi. Człowieka prawdziwego nie cechuje obojętność i tchórzostwo, lecz brak potrzeby narzucania innym swoich pomysłów. Nie ma powodu, aby innych uwodzić i mamić półprawdami, gdyż chrześcijanin wierzy w przyciąganie tego, co szlachetne. Z drugiej jednak strony trudno jest robić to, co możliwe, „nie domagając się niecierpliwym sercem tego, co niemożliwe; głos rozsądku nie jest tak donośny jak krzyk nierozumności”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska