Uraz czaszki skutkujący licznymi wylewami krwi do mózgu był przyczyną śmierci 61-letniego mieszkańca Domu Pomocy Społecznej w Mszanie Dolnej - uznali biegli, którzy przeprowadzili sekcję zwłok.
Mężczyzna 28 września spadł ze schodów, kiedy szedł na śniadanie. Z poważnymi ranami głowy trafił do limanowskiego szpitala, gdzie po sześciu dniach zmarł. Prokuratura Rejonowa w Limanowej bada okoliczności wypadku. Z dotychczasowych ustaleń nie wynika, by doszło do zaniedbań ze strony personelu DPS.
- Pracownice usłyszały huk na schodach - mówi Paweł Dunikowski, zastępca prokuratora rejonowego w Limanowej. - Gdy zobaczyły rannego, natychmiast wezwały pomoc. Nadeszła szybko, choć ostatecznie życia 61-latka nie udało się uratować.