Ponieważ mecze Cracovii II nie mają już żadnej temperatury, trener Mirosław Kalita może trochę poeksperymentować. Dał szansę juniorom. W wyjściowym składzie znaleźli się Szymon Doba, Kamil Konieczny i Mikołaj Kociołek, a potem na boisko weszli Witalij Tkaczuk i Jan Ziewiec.
Groźniejsi byli krakowianie, w 13 min strzelał Mróz, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. W 29 min goście prowadzili 1:0. Doba dobrze opanował piłkę i strzałem z lewej nogi pokonał Rudolfa. Goście złapali wiatr w żagle, groźnie uderzali Ożóg i Ogorzały, ale bramkarz miejscowych bronił, choć z kłopotami.
Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem głowa Twardowskiego z 5 m po którym piłka przeleciała nad poprzeczką. Po przerwie bardzo aktywny był Ożóg, ale przegrywał pojedynki z bramkarzem. W 70 min miejscowi dopięli swego – Tarała uderzeniem głową pokonał Hamulewicza. Doba mógł zdobyć drugiego gola, ale minimalnie się pomylił. Gospodarze mogli wygrać, ale Kojder pomylił się, nie trafiając do pustej bramki gości. Ale ostatnie słowo należało do „Pasów” – Bracik uderzał głową w 90 min i Rudolf końcami palców wybił piłkę.
Sokół Sieniawa - Cracovia II 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Doba 29, 1:1 Tarała 70.
Sokół: Rudolf – Geniec, Mac, Gdowik – Pikiel, Sowiński (12 Twardowski), Oziębło (41 Tłuczek), Feret, Tarała (78 Kojder), Persak – Majka (78 Mazgoła).
Cracovia II: Hamulewicz - Mróz, Bracik, Konieczny (74 Ziewiec), Kociołek – Wiśniewski, Doba, Ożóg, Ogorzały (63 Tkaczuk), Wojtysko (69 Nowicki) – Strózik.
Sędziował: Michał Wasil (Lublin). Widzów: 200.
