https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spadkowicz Hutnik traci kolejnych graczy

Bogdan Przybyło
Mateusz Staniec (z tyłu): - Chłopcy nie widzą przyszłości w Hutniku
Mateusz Staniec (z tyłu): - Chłopcy nie widzą przyszłości w Hutniku fot. Andrzej Wiśniewski
IV liga piłkarska. Duże zmiany szykują się w zespole spadkowicza z III ligi Hutnika Nowa Huta. Zanosi się na to, że odejść może nawet połowa zawodników reprezentujących go w poprzednim sezonie.

Przygotowania do czwartoligowego sezonu nowohuccy piłkarze rozpoczęli w czwartek. Na pierwszych zajęciach było ich zaledwie 18, a nazajutrz pojawiło się o trzech mniej. W sobotnim sparingu z Orkanem Szczyrzyc wystąpiło czternastu.

_- Ale do wszystkiego trzeba podchodzić z optymizmem - _zaznacza trener Mateusz Staniec. Trudno jednak mówić o jakiejś sensownej pracy z tak nieliczną ekipą. Możliwe zresztą, iż niektórzy z tych, którzy zagrali w sobotnim meczu, także opuszczą Hutnika.

Na taki krok zdecydowało się już kilku graczy. Zaczęło się od bramkarza Doriana Frątczaka (przypuszczalnie zagra w II lidze w Stali Stalowa Wola) i ciągle kurującego się stopera Patryka Kołodzieja.

Za nimi poszli kolejni. Defensywny gracz Damian Guzik sprawdzany był przez pierwszoligową Pogoń Siedlce, ale nie będzie w niej grał. Wraz z pomocnikiem Mateuszem Gamrotem odnaleźli się w ŁKS Łódź (III liga).

_- W poniedziałek podpisuję z __tym klubem kontrakt - _przyznał Gamrot.

Łodzianie chcą również Guzika, lecz w jego przypadku sprawa się opóźnia, gdyż muszą się porozumieć kluby.

Także napastnik Mariusz Sierakowski postanowił zmienić barwy, ale nie powiedział, gdzie chce się przenieść.

Z kolei inny atakujący Sebastian Palonek wyjechał do Francji, podobno na stałe, i jeśli znajdzie sobie jakiś klub w niższej lidze, to będzie w nim kopał piłkę. Natomiast skrzydłowy Jerzy Kołakowski podobno postanowił zerwać z grą.

Drużynę z Suchych Stawów zdecydowali się również opuścić środkowy obrońca Michał Dudek i jego młodszy brat, defensywny pomocnik, Tomasz.

- Będę grał w czwartej lidze, ale nie w naszym województwie - mówi Michał Dudek.

Wiele wskazuje na to, że choć działacze deklarują, iż w klubie będą sponsorzy, to na wymienionych exodus się nie skończy. Niektórzy jednak tego jeszcze nie ogłosili, ale rozmawiają już z innymi klubami.

- Chłopaki, szczególnie ci młodsi, co jest nawet bardziej zaskakujące, nie widzą przed sobą przyszłości w Hutniku - twierdzi jeden z piłkarzy, który sam zastanawia się, co ma zrobić.

- Od poniedziałku na __treningach będzie więcej zawodników - mówi trener Staniec. Już uczestniczy w nich trzech graczy z klasy okręgowej, ale w Hutniku ich nazwisk nie podają. Dzisiaj ma do nich dołączyć kolejny testowany.

Z wypożyczenia do Górnika Wieliczka powrócił bramkarz Michał Siwiecki, a urlopy kończą Przemysław Antoniak, Mateusz Kotwica i Krzysztof Świątek.

Także od dzisiaj z Hutnikiem będzie trenował jego wychowanek, 36-letni Marcin Makuch, który ostatnio występował w IV-ligowej Skawince, a wcześniej grał w Cracovii, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Ruchu Chorzów, Kmicie Zabierzów oraz Sandecji Nowy Sącz.

Wspominany sparing hutników zakończył się porażką 1:4 (0:2). Bramkę dla nich zdobył jeden z testowanych, a dla Orkana: Robert Oleksy (dwie), Hubert Wardęga i Ousmane Fall.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
komuch
Za PRLu to był wielki klub. Nowoczesny na tamte czasy stadion, hala, mocne sekcje piłki ręcznej, siatkówki, pięściarstwa. Solidna piłka nożna ech szkoda tego wszystkiego. Tymczasem gówniarze chodzący aktualnie na stadion krzyczą precz z komunom i inne takie hasła oraz oprawy. Skoro wolicie tą kupę gruzu która została po tym wielkim klubie dzięki 26latom złodziejskiej wolności walczącej z prlem to wy nie jesteście godni nazywać się kibicami Hutnika. Za PRLu ten klub kwitł a teraz co z niego zostało???
,,pirszy,,na zgniataczu
śmieszna nazwa,smieszny klub,smieszni ludzie gumiory w 8 lidze
H
Hutas
A niech idą gdzie chcą... takie gwiazdeczki, które nie potrafiły utrzymać zespołu w III lidze. Krzyżyk na drogę i do widzenia...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska