W środę o godz. 17 Soła zagra w Kazimierzy Wielkiej. Oświęcimianie w pierwszych trzech meczach wiosny zdobyli tylko dwa punkty. W dodatku mają o jeden mecz rozegrany mniej, więc trener Sebastian Stemplewski stawia sprawę jasno - limit błędów został wyczerpany.
Soła, wciąż jeden z kandydatów do awansu, zagra na boisku spadkowicza, ale o wygraną nie będzie łatwo. Małopolanie wiosną zdobyli tylko jedną bramkę.
- Ostatnio wybrałem się na mecz rezerw, żeby może tam poszukać jakiegoś snajperskiego objawiania, ale i tam najpierw trafiali obrońcy, a potem pomocnicy. Królestwo za napastnika - mówi trener Soły.