W drugim meczu gospodynie (z Agnieszką Bibrzycką jako podstawową koszykarką) zagrają z broniącym trofeum (trzy triumfy z rzędu) Spartakiem Moskwa. A w niedzielę 11.04 półfinałowi pokonani powalczą o 3. miejsce w Europie, triumfatorzy zaś o główną premię.
Te kwietniowe emocje dopiero przed nami. Wczoraj natomiast kibice "Białej Gwiazdy" najpierw doświadczyli niebywałych emocji związanych z kapitalnym widowiskiem stworzonym przez koszykarki Wisły Can-Pack i Frisco Sika Brno, a potem mieli swoje chwile szczęścia. Kiedy historyczna euroligowa promocja ukochanej drużyny stała się faktem.
Dobrze więc, że ponad 55-letnia hala przy ulicy Reymonta wytrzymała te fale entuzjazmu, które wstrząsały nią po zakończeniu spotkania. Na przykład wtedy, kiedy Liron Cohen zaintonowała: - Jazda, jazda, jazda!
Nadkomplet wiślackich fanów oczywiście odpowiedział: - "Biała Gwiazda!!!". I szyby na pewno drżały, jak również głos wielu osób - to akurat ze wzruszenia.
Oprócz szampana polało się bowiem wczorajszego wieczoru wiele łez szczęścia. Płakały nawet osoby z kierownictwa Towarzystwa. A drugi trener Jordi Aragones - przyjmując gratulacje - głównie ściskał dłonie, gdyż oczy miał wilgotne i głosu również nie był w stanie z siebie wydobyć!
- W Eurolidze nie przegrałyśmy w tej hali ani jednego meczu. To również dzięki wam kochani kibice! - powiedziała Liron Cohen do mikrofonu, żeby wszyscy mogli ją usłyszeć. Nie trzeba chyba tłumaczyć, z jakim aplauzem zostało to przyjęte... Z kolei wzruszona Ewelina Kobryn przyznała się, że: - Od początku mojej przygody z koszykowką marzyłam, żeby kiedyś awansować do Final Four Euroligi.
I dziś to marzenie się spełniło. A moje szczęście jest tym pełniejsze, że stało się to z moim macierzystym, a przede wszystkim ukochanym klubem, jakim zawsze była, jest i będzie Wisła Kraków!!!
Bawił się więc wczoraj podwawelski gród, bo też celebrował historyczny sukces swoich wiślackich koszykarek. 13 zwycięstw i 3 porażki - taki jest bilans "Białej Gwiazdy" w tej edycji Euroligi. A jeszcze może być poprawiony! Przecież Wisła Can-Pack przystąpi do Final Four na takich samych prawach, jak reszta stawki!