Biotechnologia na Uniwersytecie Rolniczym ma zostać przeniesiona na Wydział Ogrodnictwa. Studenci się temu sprzeciwiają, ponieważ nazwa wydziału sugeruje zdobycie kwalifikacji, których nie przewiduje ich program kształcenia. Chcą ukończenia studiów na takich warunkach, jakie zostały im przedstawione w umowie.
Jak twierdzą studenci biotechnologii, w związku z przeniesieniem kierunku na Wydział Ogrodnictwa przedsiębiorstwa odmawiają podpisywania umów o staże i praktyki, które miały być realizowane w ramach programu unijnego. - Przedstawiciele firm przyznali, że po przekształceniu zrezygnują z przyjmowania nas na praktyki studenckie. Twierdzą, że potrzebują wykwalifikowanych biotechnologów. A specjalista od ogrodnictwa to nie jest pracownik, którego potrzebują firmy w naszej branży - zaznacza Michel Malinowski z Komitetu Strajkowego Studentów UR.
- Trwają negocjacje odnośnie zmiany nazwy na Wydział Biotechnologii i Ogrodnictwa, ostateczną decyzję podejmie jednak rada wydziału - mówi prof. Sylwester Tabor, prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Uniwersytetu Rolniczego.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!