Wysoki na 27 metrów masz telekomunikacyjny ma stanąć na prywatnej działce, którą firma wydzierżawiła od prywatnej osoby – w rejonie ul. Krzeptówki Potok. Mieszkańcy nie zgadzają się na tą inwestycję. Boją się, że maszt niekorzystnie wpłynie na ich zdrowie, będzie stanowił zagrożenie dla domów.
- Nikt nas wcześniej o takim pomyśle nie poinformował. Nikt nie pokazał żadnych danych dotyczących tego masztu, żadnej ekspertyzy dotyczącej szkodliwości masztu. Nie było żadnego zebrania z mieszkańcami – mówi Karolina Gąsienica-Sieczka, mieszkanka Krzeptówek. - Firma twierdzi, że buduje masz w oparciu o ustawę covidową. W jaki sposób taki masz ma przeciwdziałać covidowi? Tego nikt nie wie.
Na początku tygodnia mieszańcy zaczęli blokować inwestycję. Zastawili wjazdy na działkę swoimi prywatnym samochodami. We wtorek interweniowała tam policja i straż miejska – gdy na działkę przyjechali robotnicy firmy wynajętej przez T-Mobile. Ci twierdzili, że chcą przestawić jedynie maszt o cztery metry. Mieszkańcy nie uwierzyli i nie dopuścili do tego.
Po stronie mieszkańców stanął urząd miasta, który uznał, że w tym terenie obowiązuje Park Kulturowy Kotliny Zakopiańskiej, który nie dopuszcza do stawiania masztów. Także starostwo tatrzańskie wniosło sprzeciw do złożonego 16 czerwca zgłoszenia przez T-Mobile. Urzędnicy starostwa decyzją z 22 czerwca uznali, że nie jest to budowla tymczasowa, którą można stawiać na zgłoszenie.
- W myśl obowiązujących przepisów, 16 czerwca 2023 r. dokonaliśmy zgłoszenia budowlanego, dla którego do chwili obecnej nie otrzymaliśmy od prowadzącego sprawę organu żadnej negatywnej opinii, co oznacza, że zgodnie z prawem w dniu 27 czerwca 2023 r. mogliśmy przystąpić do realizacji inwestycji – poinformowało Biuro Prasowe T-Mobile.
Na nasze informacje o tym, że jednak starostwo wniosło sprzeciw, firma odpowiedziała:” W trakcie całego procesu ściśle przestrzegamy przepisów ochrony środowiska i prawa budowlanego. Chcemy też podkreślić, że nasze stacje bazowe są zaprojektowane tak, aby były całkowicie bezpieczne i spełniały rygorystyczne normy emisji. Ponadto nasza sieć jest stale monitorowana przez odpowiednie instytucje państwowe. Jeżeli otrzymamy jakiekolwiek oficjalne zastrzeżenia dokładnie przeanalizujemy sytuację i podejmiemy odpowiednie działania”.
Wszystko wskazuje więc na to, że do dziś firma telekomunikacyjna nie otrzymała decyzji starostwa. Potwierdziliśmy do także w starostwie tatrzańskim, które do piątku 30 czerwca nie otrzymało tzw. zwrotki z wysłanego do T-Mobile listu poleconego.
Firma nie odpowiedziała jedna wprost na nasze pytanie, czy w związku ze sprzeciwem starostwa i urzędu miasta zrezygnuje z planów budowy masztu.
- Jako odpowiedzialna firma cenimy sobie głosy mieszkańców i osób związanych z tym obszarem. Jesteśmy zawsze otwarci na dialog i chętnie odpowiemy na wszelkie pytania ze strony społeczności. Jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek wątpliwości lub obawy, zapraszamy do bezpośredniego kontaktu z nami. Razem możemy stworzyć niezawodną i bezpieczną infrastrukturę łączności dla wszystkich mieszkańców Zakopanego – czytamy w oświadczeniu firmy. - W T-Mobile dążymy do zapewniania naszym klientom najlepszej łączności. Niezawodne i szybkie połączenie jest szczególnie istotne w górach, gdzie możliwość natychmiastowego wezwania służb ratowniczych jest kluczowa dla bezpieczeństwa nie tylko mieszkańców, ale także dla tysięcy turystów odwiedzających te regiony przez cały rok. Właśnie w tym celu inwestujemy w rozwój nowej infrastruktury. Rozumiemy, że może ona wywołać pewne obawy, ale chcemy zapewnić, że bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze.
Przepychanki i interwencja policji. Mieszkańcy Zakopanego ni...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]