Sportowe emocje i pełen rekordów pierwszy dzień 15. Wyścigu Górskiego Limanowa – Przełęcz pod Ostrą

Tak mocnej stawki w Limanowej jeszcze nie widziano. 115 zawodników z 14 państw zgłosiło swój udział w 15. Wyścigu Górskim Limanowa – Przełęcz pod Ostrą. W sobotę, 27 lica, pierwszych emocji dostarczył już pierwszy poranny podjazd wyścigowy. W ogniu stanął bolid Jaroslava Surowki z Czech i konieczna była interwencja straży pożarnej.

Najszybszych Polaków – Grzegorza Rożalskiego (lidera Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski) i Michała Ratajczyka (obaj jechali Mitsubishi Lancerami) dzieliło zaledwie 0,048 sekundy. Z kolei o trzy dziesiąte sekundy szybszy od Karola Krupy (Skoda Fabia) był Francuz Nicolas Werver (Porsche 997 GT3 R). Najlepszy wynik podczas treningów osiągnął rekordzista trasy Christian Merli (Osella FA 30 Judd LRM). Przejechanie trasy zajęło mu 2 minuty sekundę i 16 setnych, a średnia prędkość włoskiego mistrza wynosiła 170 km/h.

Drugi podjazd treningowy to była seria awarii i niegroźnych wypadków. Zapoczątkował ją Adrian Król, który na jednym z zakrętów zsunął się do rowu. Później czerwona flaga oznajmująca wstrzymanie wyścigu pojawiła się jeszcze osiem razy. Pecha miał Sebastian Stec (Mitsubishi Lancer). Polak ze sporą prędkością uderzył w bariery energochłonne, w wyniku czego uskarżał się na ból klatki piersiowej. Interweniowały służby medyczne i techniczne. I choć ostatecznie nic poważnego się nie stało, to zawodnik nie wrócił już na trasę. Na koniec w chroniący trasę słomiany balot wjechał Czech Petr Trynka (Norma M 20 FC).

Znakomicie pojechał Michał Ratajczyk, bijąc z czasem 2:06,184 rekord trasy dla samochodów z kategorii 1 (auta z nadwoziem zamkniętym). Nie cieszył się długo z tego rekordu. Grzegorz Rożalski, którego 1100 – Mitsubishi Lancer potrzebowało zaledwie 2:04,317 na dotarcie do mety zdetronizował Ratajczyka. Ostatecznie za Różalskim uplasowali się Waldemar Kluza (2:07,142) i Michał Ratajczyk (2:09,260). Ze względu na trzygodzinne opóźnienie sędziowie odwołali drugi podjazd wyścigowy.

W kategorii 2 (auta wyścigowe z nadwoziem otwartym) na podium samotnie stanął Paweł Rzadkosz, (ADR 3 Mugen), jedyny Polak jadący w tym wyścigu bolidem. W kategorii narodowej triumfował Arkadiusz Borczyk (Honda Civic), w GSMP aut historycznych po raz kolejny zwyciężył Wojciech Myszkier (VW Golf 2 GTi). Nagroda za zwycięstwo w Pucharze Pań powędrowała do Natalii Kluzy (Renault Clio III RS).

- Rywalizacja szybkich samochodów na najdłuższej trasie w Polsce zawsze wzbudza olbrzymie zainteresowanie wśród kibiców. Dziękuję Auto Moto Klubowi Limanowa za organizację zawodów na bardzo wysokim poziomie. Wyścig Limanowa – Przełęcz pod Ostrą – obok walorów czysto sportowych - jest znakomitą promocją bezpieczeństwa na drodze, co doskonale wpisuje się w strategię Wojewódzkiego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego – podkreślił Łukasz Smółka, marszałek małopolski, dekorując najlepszych kierowców pierwszego dnia zawodów.

Nagrody wręczał w towarzystwie starosty Mieczysława Urygi i wicestarosty Ewy Filipiak.

- Jako samorząd województwa mówimy zdecydowane nie nielegalnych wyścigom samochodowym. Bezpieczeństwo stawiamy ponad wszystko, także podczas wakacyjnego wypoczynku nad wodą czy w górach – dodał Smółka. - Zawody motorsportu są wspaniałym widowiskiem, kibice wspierają zawodników walczących o zwycięstwo i jednocześnie pokonujących własne słabości.

Dziś, niedziela 28 lipca, drugi dzień sportowej rywalizacji.

Darek kocha motoryzację. W garażu trzyma lincolna z 1974 roku. To ponad 2 tony wagi. Ile pali?