Były senator opuścił areszt po godz. 13. Po opuszczeniu budynku Aleksander G. powiedział mediom, że jest niewinny. Podziękował za zainteresowanie i poprosił o rzetelne relacje. Wsiadł do srebrnego samochodu i odjechał - informuje TVP Info.
W poniedziałek o godz. 9 rano przed Sądem Okręgowym w Poznaniu odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Aleksandra G.
- Uważamy, że na tym etapie postępowania Aleksander G. może odpowiadać z wolnej stopy - powiedział Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury.
Oficjalny komunikat Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie w tej sprawie:
"Uprzejmie informuję, iż w dniu dzisiejszym uchylono środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania stosowany wobec Aleksandra G. W miejsce izolacyjnego środka zapobiegawczego zastosowano: dozór Policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, poręczenie osoby godnej zaufania oraz poręczenie majątkowe w kwocie 50.000 zł. Piotr Kosmaty rzecznik prasowy".
Czytaj więcej: Sprawa zabójstwa Ziętary coraz bliżej umorzenia
Jarosław Ziętara, dziennikarz śledczy "Gazety Poznańskiej", zaginął w 1992 roku w drodze do pracy. Według krakowskiej prokuratury, było to zabójstwo.
Piotr Kosmaty z prowadzącej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie o wystąpieniu obrońcy Aleksandra G. z wnioskiem o wypuszczenie go z aresztu poinformował w piątek.
Powodem przychylenia się do wniosku jest wycofanie się z zeznań osoby, która mówiła, że była świadkiem, jak podejrzany namawiał do zamordowania dziennikarza.
Czytaj też:
* Sprawa Ziętary: Podejrzani ochroniarze Elektromisu zwolnieni z aresztu
* Sprawa Ziętary: Znamy przeszłość aresztowanych za pomoc w zabójstwie dziennikarza
* Sprawa Ziętary: Ujawniamy przeszłość Aleksandra G. Miał układy we władzach i prokuraturze
* Jarosław Ziętara - młody, zdolny, ambitny, budził zainteresowanie tajnych służb