https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Sprytny" krakowianin zarabia na darmowych błogosławieństwach od papieża

Grażyna Starzak
Taką pamiątkę I Komunii Świętej można zamówić przez internet
Taką pamiątkę I Komunii Świętej można zamówić przez internet WWW.DYPLOMPAPIESKI.PL
Zastanawiasz się, Drogi Czytelniku, co podarować swojemu dziecku czy wnukowi z okazji Pierwszej Komunii Świętej? Przedsiębiorczy krakowianin ma dla ciebie propozycję na oryginalny prezent. Jest nim "błogosławieństwo papieża Franciszka" poświadczone stosownym dyplomem - czytamy w "Dzienniku Polskim".

W wersji uboższej można je kupić już za 60 złotych, za bardziej okazałą trzeba zapłacić od 100 złotych w górę. Dyplomy mają stosowne watykańskie pieczęcie. Okazuje się jednak, że może je dostać każdy wierny, który zwróci się z prośbą do Stolicy Apostolskiej. Za darmo lub składając niewielki datek.

Poczet byłych papieży

"Błogosławieństwo papieskie będzie wspaniałą pamiątką dla dziecka przystępującego do Pierwszej Komunii Świętej. Cieszę się, że miałam możliwość zamówienia takiego dyplomu. Myślę, że będzie to pamiątka również na inne życiowe wydarzenia" - czytamy wpis "wdzięcznej klientki" na stronie internetowej jednoosobowej firmy "Dyplomy Papieskie". Inny, równie zachwycony klient cieszy się, że "jest możliwość zamówienia błogosławieństwa papieskiego przez internet". "Nie trzeba wyjeżdżać do Rzymu, a oryginalne błogosławieństwo papieskie dociera do nadawcy bardzo szybko" - czytamy na stronie. "To cudownie, że możemy naszej wnuczce w dniu jej komunii świętej podarować błogosławieństwo papieskie aby zawsze ten dzień kojarzył jej się z Bogiem a nie z drogimi prezentami" - zachwycają się - też na stronie firmy - bliżej nieokreśleni dziadkowie.

Oferujący dyplomy krakowianin ogłasza się na katolickich portalach. Zachęca do zamawiania dyplomów przez internet. Wystarczy wypełnić krótki formularz. Przedtem trzeba oczywiście wpłacić odpowiednią sumę pieniędzy na jego konto.

- Jaką mam gwarancję, że dostanę dyplom? - pytam oferującego papieskie błogosławieństwo. - Nie jestem oszustem - odpowiada w rozmowie telefonicznej z "Dziennikiem Polskim". Wyjaśnia, że musiał wprowadzić takie zasady płatności, bo "klienci zamawiali dyplomy, a potem się rozmyślali, przez co był stratny". Rozmówca zachęca mnie do szybkiej decyzji, zapewniając, że "wszystkie potwierdzone zamówienia dokonane przed 23 kwietnia będą zrealizowane przed 1 maja", czyli w sam raz na komunię. Podaje też "przykładowy tekst". Brzmi on tak: "Ojciec Święty Franciszek udziela całym sercem Apostolskiego Błogosławieństwa" dalej ma być wpisane imię i nazwisko dziecka, nazwa parafii oraz data komunii.

W działającej od niespełna roku firmie krakowianina można też zamówić dyplomy z błogosławieństwem z okazji chrzcin, ślubu, rozmaitych jubileuszy.

W jaki sposób je zdobywa? Okazuje się, że całkiem legalnie - jest po prostu pośrednikiem pomiędzy Urzędem Dobroczynności Apostolskiej a wiernymi.W Urzędzie, na czele którego stoi "jałmużnik papieski" ks. prałat Guido Pozzo, nie ma jednak żadnego cennika.

Dwa lata temu biuro prasowe Watykanu wydało komunikat, w którym informuje, że "Stolica Apostolska będzie czuwać nad poszanowaniem papieży, a zatem i ochroną ich wizerunku i tożsamości w obliczu inicjatyw, które bez upoważnienia posługują się imieniem bądź herbem papieskim dla celów i czynności, nie mających nic, bądź niemal nic wspólnego z Kościołem katolickim".
Na Janie Pawle II zbili fortunę wytwórcy pamiątek. Na Franciszku próbują zarobić sprzedawcy "papieskich" dyplomów.

Ponad 27 lat pontyfikatu Jana Pawła II dla wielu jego rodaków było okresem wspaniałej koniunktury. Na "papieskich" pamiątkach w postaci najczęściej tandetnych wyrobów zamawianych w Chinach, niektórzy dorobili się fortuny. Benedykt XVI był zdecydowanie mniej popularny jako obiekt twórczości pseudoartystów. Z Franciszkiem, wszystko na to wskazuje, będzie podobnie jak z Janem Pawłem II.

W Rzymie, niemal natychmiast po zakończeniu konklawe, pojawiły się pocztówki z wizerunkiem papieża, ceramiczne kubki z jego podobizną, rozmaite breloczki, a nawet różańce, rzekomo identyczne z tym, na jakim modli się nowy papież.
Polacy nie chcą być gorsi od Włochów. Co prawda nasi rzemieślnicy na razie wstrzymują się z produkcją potworków w rodzaju "figurka papieża w szklanej kuli wśród wirujących płatków śniegu". Takie m.in. "pamiątki" sprzedawano na papieskich szlakach za pontyfikatu Jana Pawła II. Nie znaczy to jednak, że rodacy nie myślą, jak zarobić na nowym następcy św. Piotra. Najlepszym przykładem jest pomysł sprzedawania "papieskich dyplomów z błogosławieństwem papieża Franciszka", na który wpadł krakowski przedsiębiorca.

Tyle tylko, że Urząd Dobroczynności Apostolskiej oferuje je za darmo lub za dobrowolne datki od ponad stu lat. W zeszłym roku sam wydał ich ponad 120 tys. Niemal drugie tyle dyplomów przedłożyły mu do podpisu inne upoważnione do ich wydawania instytucje. Ten watykański urząd zajmuje się przede wszystkim udzielaniem finansowego wsparcia osobom, będącym w potrzebie. Z jego pomocy korzystają uchodźcy, więźniowie, bezdomni, studenci, samotne matki, sieroty, a także żeńskie klasztory klauzurowe bez środków do życia. Ewentualne, dobrowolne datki za papieskie błogosławieństwo przeznaczane są na papieskie dzieła miłosierdzia oraz instytucje dobroczynne podlegające bezpośrednio Stolicy Apostolskiej.
Przedsiębiorczy krakowianin działa legalnie, choć zapewne to, co robi, nie jest działalnością charytatywną. Poproszony o komentarz w tej sprawie ks. dr Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii, powiedział krótko, że "nie ma tytułu, aby oceniać działalność tego pana", może jedynie apelować do wiernych, żeby "w sprawach wiary nie korzystali z pomocy pośredników".

Źródło: "Dziennik Polski"

Bądź na bieżąco! Najnowsze informacje z "Gazety Krakowskiej" i "Polski" już dostępne za darmo na Windows 8! Dzięki aplikacjom na Windows 8 będziesz mieć szybszy dostęp do informacji, które trafią na ekranu Twojego tabletu i komputera.

Dowiedz się więcej o aplikacji "Gazety Krakowskiej".

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
on
Czyli ks. dr Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii mówi o sobie i całym kk, żeby cytuję:
"w sprawach wiary nie korzystali z pomocy pośredników", a wiec do Boga tez nam pośredników nie trzeba, wiec należy kk zlikwidować, ni!ech pozostaną zakony i niech się same utrzymują...amen !
m
marcins
W prośbie należy podać:

- imię, nazwisko oraz adres proszącego
- imię/imiona i nazwisko/nazwiska osób, dla których prosi się o Błogosławieństwo Papieskie
- okazję (jeśli jest), z racji której prosi się o Błogosławieństwo
- datę, wezwanie kościoła/Parafii oraz miejscowość gdzie ma miejsce wydarzenie, z racji którego prosi się o Błogosławieństwo (dane te są konieczne w przypadku przyjmowania Sakramentów Św., Profesji Zakonnej, czy też Jubileuszy)
- adres, na który należy przesłać pergamin (koszt przygotowania oraz wysyłki pergaminu w tubie lub kartonowej kopercie wynosi od 25€-40€, w zależności od modelu pergaminu odpowiadającego wskazanej przez zamawiającego okazji).Zapłatę za otrzymaną przesyłkę (w dolarach USD lub w Euro) można zrealizować przelewem bankowym według wskazówek dołączonych do pergaminu, albo za pomocą czeku wystawionego na: Elemosineria Apostolica - Città del Vaticano.
b
brat
cięmnota i zabobon powszechne, to i biznes prosperuje.
Q
QmaQ
Ze tez pan Rydzol o tym nie pomyslal , moglby do konca wydoic wiernych swojej sekty
C
Co łaska to nie za darmo.
A może po prostu osoba, która chciałaby mieć taki dyplom nie ma ochoty i czasu pierdzielić się z formalnościami dot. zdobycia takiego dyplomu? Pisania listu do Watykanu, przelewania kasy w Euro na jakieś zagraniczne konto.
Policzcie sobie ile będzie Was kosztowało te "co łaska" z ofertą tego Pana?
Wolę dać mu zarobić nawet te 50zł (w co wątpię, że aż tyle wyciągnie, skoro razem z przesyłką najtańszy dyplom kosztuje niecałe 90zł), niż tracić swój czas. Na ile wycenicie swój czas?
m
mac
...może jedynie apelować do wiernych, żeby "w sprawach wiary nie korzystali z pomocy pośredników".
a KK to nie pośrednik? i to od tysiącleci (doooobrze zarabiający).
s
szarak
Opiszcie lepiej wały, które kręci się na poziomie samorządów i administracji państwowej, gdzie kasa przelewa się grubymi milionami, a nie czepiacie się sprytnego, który uczciwie zarabia 60zł.
a
adsa
Prawda jest taka: Jakby w naszym kraju zarabiało się ludzkie pieniądze, to i do takich incydentów nie dochodziło ... Co się dziwicie ? Dziś każdy kombinuje jak zarobić parę złotych dodatkowo . Niektórzy tyrają w dwóch pracach na raz... Żeby się jakoś utrzymać, a nie dać całą wypłatę na podatki ...
Pozdrawiam ludzi myślących, brak pozdrowień dla tych co zarabiają dużo a sami sobie premie dokładają (politycy) .
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Sprytny" krakowianin zarabia na darmowych błogosławieństwach od papieża
p
po
wszystko na sprzedaż....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska