- Jestem dobrze przygotowana. Olimpijska trasa jest ciekawa, taka, jakie lubię - mówiła przed startem Włoszczowska. Znakomitą dyspozycję srebrna medalistka z Pekinu potwierdziła podczas wyścigu. Polka odjechała od reszty stawki razem z Anniką Langvad, Jenny Rissveds i Jolandą Neff. Jako pierwsza od prowadzącej czwórki odpadła Dunka Langvad. Na dwa okrążenia przed końcem na podjazdach osłabła także Szwajcarka Nef, a w pogoń za uciekającą dwójką ruszyła Kanadyjka Catherine Pendrel. Na ostatniej rundzie Szwedka Rissveds zaatakowała Włoszczowską i skutecznie pomknęła na metę. Polka przyjechała na drugim miejscu ze stratą 37 sekund do zwyciężczyni. Brązowy medal zdobyła Pendrel.
Na olimpijskiej trasie nie wystartowała druga z reprezentantek Polski - Katarzyna Solus-Miśkowicz. Polka zaliczyła upadek podczas treningu już w Rio i złamała obojczyk. Cztery lata temu to Włoszczowska nabawiła się kontuzji przed samymi igrzyskami w Londynie i straciła szansę na olimpijski medal.
Wyniki olimpijskiego wyścigu cross-country kobiet:
1. Jenny Rissveds (Szwecja) 1:30:15
2. Maja Włoszczowska (Polska) 00:37
3. Catherine Pendrel (Kanada) 01:26
4. Emily Batty (Kanada) 01:28
5. Katerina Nash (Czechy) 02:10
6. Jolanda Neff (Szwajcaria) 02:28
One przykuwały wzrok kibiców. Najpiękniejsze olimpijki Rio 2...
