FLESZ - Cierpienie ukraińskich dzieci

Zadebiutowała jako wokalistka już w 1969 roku, zdobywając główną nagrodę na festiwalu w Opolu. Miała nawet zarejestrować płytę dla Polskich Nagrań, ale wielki sukces, jaki odniosła w tamtym czasie, grając u Andrzeja Wajdy w „Krajobrazie po bitwie” sprawił, że zwróciła się na wiele lat ku aktorstwu. Powróciła przed mikrofon ponad dekadę temu i do dziś nagrała aż sześć płyt. Wszystkie stały się bestsellerami – bo słuchaczom spodobały się jej ciepłe i kojące piosenki.
Nie inaczej rzecz się ma z najnowszym albumem aktorki. Zawiera on dwanaście premierowych piosenek, które skomponował Maciej Muraszko, a do których teksty napisała sama wokalistka. Ten duet to gwarancja jedynego, niepowtarzalnego klimatu oraz niezapomnianych chwil.
- Żyjemy w czasach rozprzestrzeniającej się agresji. Tak bardzo teraz potrzebujemy miłości. Nie bójmy się okazywać jej ludziom, całemu światu. Nie wstydźmy się prosić o tę miłość i nie wstydźmy się wypowiadać tego magicznego słowa: „przytul”. Wiem, jak to przytulenie jest potrzebne, ile znaczy ciepłe spojrzenie, ludzki gest – mówi Stanisława Celińska.
Gościem specjalnym jest obiecujący aktor młodego pokolenia - Jakub Szlachetka. Wraz ze Stanisławą Celińską zaśpiewał przejmujący utwór „Gwiazdy patrzą”. Artystce towarzyszą wybitni muzycy tworzący zespół pod kierownictwem Macieja Muraszko. Płytę promuje piosenka "Kołysanka dla Oksanki". Utwór ten postał pod wpływem obecnych wydarzeń na Ukrainie.
- Wszystkie piosenki na moją nową płytę były już gotowe, ale wydarzyło się TO. To, to znaczy agresja, napad jednego narodu na drugi, zniszczenia, łzy, popiół, ginący ludzie po obu stronach. Największe wrażenie zrobił na mnie fragment relacji z tej wojny – twarz zapłakanej dziewczynki. Nie mogłam się od tej płaczącej buzi uwolnić. Tak powstała piosenka: „Kołysanka dla Oksanki" - tłumaczy Stanisława Celińska.