TOP 10 największych muzeów w Małopolsce [ZDJĘCIA]
Do ostrej wymiany zdań doszło między Bożeną Gąsienicą Byrcyn i Józefą Chromik z Federacji Obrony Podhala, a starszą góralką z Kotelnicy.
Awantura wybuchła po tym, jak na mównicę wyszła Bożena Gąsienica Byrcyn, która z ramienia federacji mówiła o poparciu walki górali z Furmanowej, którzy - jak to określiła - nie mogą nic robić na swojej własności, którą posiadają z dziada pradziada.
Gdy Byrcynowa zakończyła swoje wystąpienie, z sali rozległ się głos starszej gaździny atakujący przedmówczynię.
- To pani ograniczyła całą Gubałówkę i całe Zakopane. To pani wina. Całe miasto, cała okolica cierpi na tym - krzyczała gaździna. - Cała Gubałówka i całe Zakopane stoi.
Bożena Byrcyn nie wdała się w dyskusję. Starszą kobietę próbował przystopować Jerzy Zacharko, przewodniczący zakopiańskiej rady miasta. Jednak bez efektu.
Gdy na mównicę weszła Józefa Chromik, która miała przemawiać następna, wtedy dopiero udało się uspokoić emocje. - Krzesno matko, teroz godom jo! - wrzasnęła Chromikowa. I dyskusja się ucięła.
Starsza gaździna zaczęła atakować Byrcynową w kontekście wydarzeń z 2005 roku, kiedy to Bożena i jej rodzina doprowadzili do zamknięcia trasy narciarskiej na Gubałówce. Dla wielu mieszkańców Gubałówki oznaczało to znaczne ograniczenie dochodów. Z Gubałowki bowiem zniknęli narciarze.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+