Pomysłodawcą projektu jest pan Aleksander Kałwa z Jaroszowca, który wpadł na niego spontanicznie. Podczas wycieczki w Bieszczady jechał tamtejszymi drezynami, pomyślał, że to świetny pomysł na nową atrakcję turystyczną w jego rodzinnej gminie.
- Na terenie Klucz i Jaroszowca znajdują się stare, nieużywane bocznice kolejowe, którym można nadać nową funkcję turystyczną - uważa przedsiębiorca.
Chodzi m.in o nieczynne tory znajdujące się przy terenach zakładu Velvet Care, którymi niegdyś pociągi dowoziły i odbierały towar z działającej w tym miejscu do dnia dzisiejszego papierni.
7 km trasy
W planach ma utworzenie około 7 km trasy, która swój początek miałaby mieć w Jaroszowcu (niedaleko dworca PKP). Szlak przebiegałby również obok kamieniołomu w Jaroszowcu, aż do papierni w Kluczach, gdzie miałaby się znajdować stacja końcowa.
- To świetny pomysł by ożywić tę zapomnianą linię kolejową, a przy tym pokazać perełki turystyczne naszej gminy - komentuje Norbet Bień, wójt gminy Klucze.
Dodaje, że chociaż inwestorem tego projektu będzie pan Aleksander, to gmina też ma zamiar do niego dołożyć swoją cegiełkę.
- Dostaliśmy dofinansowanie na budowę ścieżki rowerowej, która będzie przebiegać obok tych torów. Pojawił się więc pomysł, aby przejazd drezynami można było połączyć z wycieczkami rowerowymi - dodaje Norbert Bień.
W planach jest budowa punktu przesiadkowego, gdzie z roweru mknącego po torach, będzie można przesiąść się na ten standardowy na dwóch kółkach i pojechać ścieżką rowerową np. na Pustynię Błędowską.
Przypomnijmy, że trakt o którym mowa to część większego projektu, którego celem jest połączenie gminy Wolbrom, Klucze i Olkusz. Cała trasa ma liczyć około 20 km i ma być gotowa najpóźniej do końca 2021 roku.
Od kiedy nowa atrakcja?
Na ten moment nie wiadomo, kiedy powstanie kolejowa atrakcja w Kluczach.
- Jesteśmy w trakcie kompletowania wszystkich niezbędnych dokumentów. Będziemy się również starać o dofinansowanie na ten cel - wyjaśnia Aleksander Kałwa.
Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jest szansa, że z przejazdów drezyną kolejową przez Klucze będzie można skorzystać już na jesień 2020 roku. Pan Aleksander ma w planach zakup 10 takich pojazdów.
- Chcemy również by na trasie powstała kawiarenka. Tak by turyści zmęczeni po przejeździe mogli się napić kawy oraz podziwiać piękno otaczające przyrody - podsumowuje inwestor.
Podobna atrakcja turystyczna działa w chrzanowskich Regulicach. Lokalny społecznik Grzegorz Pater wpadł na pomysł by po zamkniętej linii kolejowej 103, jeździły drezyny. Od 2017 roku turyści mogą się tam wybrać w podróż jedną z dwóch tras. Krótsza do Alwerni i z powrotem ma 5 km, podróż nią trwa 45 minut lub bardziej wymagająca - 11,2 km trasą przez Nieporaz do Alwerni, którą wycieczka trwa około 2 godz. Pomysł ten cieszy się dużą popularnością.
WIDEO: Krótki wywiad
