Starosądecki Internat Międzyszkolny jest domem dla około 120 dziewcząt i chłopców, którzy wybrali specyficzne kierunki kształcenia. Szkół o takich profilach jest w kraju mało. Musieli szukać szansy z dala od domów.
Rolę troskliwej mamy sprawuje dyrektorka Lucyna Dybiec wraz z gronem wychowawców. Nauczyciele starają się, by młodzi nie tylko uczyli się, ale też rozwijali swe talenty artystyczne.
Działają koła zainteresowań. Z młodymi plastykami pracuje Małgorzata Bielak-Tarsa. Muzykujących, śpiewających, recytujących i fotografujących wspiera Beata Nobilec.
Organizowane są wystawy fotograficzne i plastyczne. Imprezy, w których młodzi prezentują swe artystyczne umiejętności. Nie tylko koleżankom i kolegom. Zapraszają rodziców i nauczycieli z swych szkół.
Aktywność artystyczną i organizatorską niektórzy przenoszą z internatu do stron rodzinnych. Tak Paweł Chrobak w swojej Szczawie skrzyknął rówieśników i razem zorganizowali tam w miniony weekend tradycyjny przegląd kolędniczy, którego dorośli w tym roku zaniechali.