IX akcja zakończona
Podczas spotkania zaprezentowano efekty prac na cmentarzach oraz podkreślono znaczenie kultywowania pamięci o poległych.
Górskie Orły sprzątają cmentarze z I wojny
Inicjatywa ta zyskuje coraz większe uznanie i staje się platformą do spotkań przedstawicieli lokalnych władz, wójtów gmin powiatu gorlickiego, międzynarodowej organizacji Schwarzes Kreuz (Czarny Krzyż), Wojewody Małopolskiego oraz przedstawicieli dyplomacji węgierskiej, austriackiej i słowackiej.
Cała akcja zaczęła się bardzo niepozornie, bo od jednego cmentarza, który został posprzątany w czasie pierwszej, bardzo spontanicznej odsłony akcji.
– Uczestniczyłem wtedy w kursie na przewodnika beskidzkiego – mówi mł. insp. Jacek Witas prezes klubu. – Zdobywając uprawnienia przewodnickie, odwiedzaliśmy też zabytkowe cmentarze, z których większość była mocno zaniedbana. Od władz gminy dostaliśmy zgodę na zaopiekowanie się cmentarzem w Ropicy. Był tak zarośnięty, że nie można było dojść do ściany pomnikowej, w ogóle nie widać było, że tam są groby. W pierwszym porządkowaniu cmentarza łącznie ze mną uczestniczyły trzy osoby, ale to zainicjowało akcję, która w naszym kole odbywa się kilka razy w roku - podkreśla.
Wolontariusze i żołnierze pracują wspólnie
Teraz jesienne sprzątanie to skomplikowana logistycznie akcja, w której poza głównym organizatorem, czyli Jackiem Witasem, prezesem Koła PTTK nr 8 Klubu Górskiego „Orły” przy Komendzie Stołecznej, uczestniczą też burmistrzowie miast Biecz, Bobowa, Ciężkowice, Gorlice oraz wójtowie gmin Gorlice, Krempna, Lipinki, Łużna, Moszczenica, Ropa, Sękowa, Uście Gorlickie. Jacek Witas jest teraz koordynatorem całej październikowej akcji, w którą włączyli się harcerze, uczniowie, studenci, strażnicy graniczni, leśnicy, myśliwi, strażacy, członkowie grup rekonstrukcyjnych i wielu innych. By uczestniczyć w sprzątaniu, stawiają się u nas również przedstawiciele armii węgierskiej, których najczęściej można spotkać w Łużnej na cmentarzu nr 123, ponieważ jest on największą nekropolią żołnierzy węgierskich poza granicami Republiki Węgierskiej.
Na cmentarzach działała też 11. Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej, a podczas prac reprezentowali ją żołnierze z 13. Batalionu Lekkiej Piechoty po dowództwem podpułkownika Piotra Wójcika oraz 114. Bataliony Lekkiej Piechoty pod dowództwem podpułkownika Marcina Lorka.
Akcja powoli rozlewała się nie tylko po powiecie gorlickim, ale wykroczyła też poza jego granice.
Młodzież to ważny element akcji
Od niedawna uczestniczą w niej młodzi wolontariusze z Ciężkowic. Dokładnie rok temu, ówczesny wicewojewoda małopolski, Ryszard Pagacz, przekazał młodzież szkoły „u mistrza Paderewskiego” tj. Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. Ignacego Jana Paderewskiego w Ciężkowicach w opiekę cmentarze wojenne w ich okolicy. W tym roku młodzi wolontariusze pod opieką Justyny Martyny sprzątali cmentarz nr 118 w Staszkówce. Pod swoją opieką mają też nekropolie nr 137 w Ciężkowicach i 138 w Bogoniowicach.
- Młodzież naszej szkoły jak również nauczyciele, pamiętając o tym, że już dzisiaj w teraźniejszości buduje przyszłość swoją i naszej Ojczyzny, chce trwać na trwałym fundamencie przeszłości, zgłębiając historię Polski, dbając o to, co pozostawili nam nasi przodkowie, także na terenie naszej Małej Ojczyzny - mówi Józef Parys, dyrektor szkoły. - Chcemy przez czyn zachować pamięć o czasach Wielkiej Wojny, w której nasi rodacy wykazali się heroizmem w walce o wolną i suwerenną Polskę. Swoją pracą chcemy dać przykład innym, jak należy szanować groby poległych, bez różnicy na przynależność narodową i państwową. Chcemy czynem świadczyć o cywilizacji łacińskiej, zachodniej gdzie z szacunkiem podchodzi się do miejsc pochówku - podkreśla.
Na drugim końcu powiatu gorlickiego, w Gładyszowie na cmentarzu nr 55 można było spotkać młodych ludzi z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bystrej.
- Po raz piąty uczestniczymy w akcji sprzątania cmentarzy - mówi Marta Piecuch nauczycielka historii z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bystrej. - W tym roku jesteśmy na cmentarzu nr 55 w Gładyszowie. Zajmujemy się karczowaniem i oczyszczaniem otoczenia cmentarza. Nasza szkoła ma patronat nad cmentarzem numer 88 w Gorlicach na tak zwanej górce sokolskiej. Tam prace porządkowe zostały wykonane wcześniej, więc wspomagaliśmy grupy, które potrzebują naszej pomocy - dodaje.
Gmina Sękowa na starcie akcji
Cała akcja przed laty nie przypadkowo zaczęła się od gminy Sękowa. Na jej terenie znajduje się 23 cmentarze z czasów I wojny a pochowano na nich więcej osób, niż jest obecnie mieszkańców w tej gminie.
- Zaczynaliśmy w małym zakresie tylko od cmentarzy na terenie gminy Sękowa - przypomina Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa. - Teraz rozrosła się już na trzy powiaty w dwóch województwach. Bardzo wiele nekropolii ma teraz swoich indywidualnych opiekunów, nie zawsze są to instytucje czy organizacje społeczne. Mamy kilka przepadków gdy opiekę nad cmentarzem przejmują osoby prywatne - podkreśla.
Opiekunowie cmentarzy nie ograniczają się jedynie do ich sprzątanie, często sami, w uzgodnieniu z instytucjami, które nimi zarządzają, remontują i odnawialna te miejsca, którymi się opiekują. Samo sprzątanie to nie jednorazowe jesienne zrywy, ale praca przez cały rok, czasem, by dotrzeć do konkretnego cmentarza, trzeba pokonać spore odległości górskimi szlakami, niosąc ze sobą sprzęt, którym prowadzi się porządkowe prace.