https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Starosta przejmie kolejkę w Tatrach?

Łukasz Bobek
Starosta tatrzański chciałby przejąć kolejkę linową na Kasprowy Wierch. Aby to zrobić, najpierw będzie namawiał Skarb Państwa, by cofnąć użytkowanie wieczyste stacji kolejki na rzecz spółki PKP.

- Obecnie właścicielem stacji jest Skarb Państwa, ale użytkowanie wieczyste ma PKP - wyjaśnia Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Gdyby cofnięto użytkowanie wieczyste dla PKP, właścielem stacji kolejek zostałby jedynie Skarb Państwa. Wówczas starostwo tatrzańskie mogłoby się starać przejąć tę nieruchomość jako zarządzające mieniem Skarbu Państwa.

To pozwoliłoby wyłączyć Kasprowy Wierch z całego procesu prywatyzacji Polskich Kolei Linowych.

- Wtedy nasza Tatrzańska Agencja Rozwoju, Promocji i Kultury mogłaby zawiązać spółkę ze Skarbem Państwa, a ta mogłaby zarządzać kolejką - snuje swoje plany starosta. - Dzięki temu moglibyśmy nadal wszyscy być zadowoleni, że Kasprowy Wierch jest wciąż górą polską.

Gąsienica Makowski zdaje sobie sprawę z faktu, że cofnięcie wieczystego użytkowanie dla PKP nie będzie wcale łatwe. - Jednak jest to całkiem możliwe - dodaje.

Tymczasem proces prywatyzacji Polskich Kolei Linowych jest w trakcie. Do 24 stycznia PKP czeka na zainteresowanych zakupem spółki. - Kilkanaście podmiotów wyraziło zainteresowanie pobraniem memorandum informacyjnego o spółce Polskie Koleje Linowe, będącej w procesie prywatyzacji. Do 8 stycznia 11 podmiotów pobrało memorandum informacyjne, kolejne były w procesie jego pozyskiwania - mówi Mirosław Kuk, rzecznik prasowy PKP.

PKL mają zostać sprzedane do połowy 2013 roku.

Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przestańcie już ludzie mącić,przecież to jak w Testosteronie Masakra Jakaś!!!Co kilka dni,który pierwszy wstanie i "siku" zrobi wymyśla kolejne bzdety,a to konserwator zabytków a to wieczyste, a to PKG biedne jak mysz kościelna...niech ten proces się toczy zbycia bez takich "baranich koncepcji",bo i tak nie macie pomysłu na inwestycje a to jest najważniejsze!!!
s
szew
Zgadzam się z tobą. Tylko może to by było lepsze rozwiązanie bo jak górale z Zakopanego zaczną protestować to nic z tej prywatyzacji nie będzie a oprócz Kasprowego mamy jeszcze Zawoje czy Żar a tam to już czekają na nowego właściciela PKL. Mamy przykład jak w Dębowca powstała stacja narciarska z pieniądze z UE. Wszystko ładnie pięknie ale jak widac jak tym zarządzają urzędnicy za biurka to ........ .
m
marek popiela
Mam nadzieje ze kolejke przejma profesjonalisci czyli Slowacy a nie jakies lesne dziadki typu starosta, wujt albo inny gryzipiorek ktory nie zna sie na niczym tylko na wydawaniu nie swojej kasy (bo z dotacji UE) i nie ma pojecia o nowoczesnym zarzadzaniu infrastruktura turystyczna. Tak samo jak zreszta i gajowi z Lasow Panstwowych ktorzy byc moze umieja zapladniac zubry w puszczy ale kolej linowa widzieli tylko na pocztowkach. Oczywiscie marzeniem byloby aby kolej przejeli Austriacy albo Szwajcarzy a nie jacys Cyganie ze Slowacji....ale czy pomarzyc nie wolno?
o
otomo
Chcieć to starostwo możle, ale jak zapłaci (Rostowskiemu)......
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska