Na początek wokół Rynku Gł.
57. Małopolski Wyścig Górski zaczyna się dzisiaj tradycyjnym kryterium na Rynku Głównym (36. kryterium „O Złoty Pierścień Krakowa”). Od dwóch lat rozgrywane jest w zmienionej formule – startują wszyscy (to obowiązek dla kolarzy uczestniczących w MWG), a o cenny pierścień, który od lat funduje złotnik Janusz Kowalski, powalczy najlepsza dwunastka, wyłoniona na podstawie zdobytych punktów (co piąte okrążenie i dwa ostatnie są punktowane, liczy się najlepsza czwórka, która zdobywa 5, 3, 2 i 1 pkt.). W finałowym wyścigu jest 11 okrążeń (na każdym odpada ostatni zawodnik).
Rutkiewicz i inni
Zwycięzca pojedzie na trasę MWG w żółtej koszulce lidera. Ta impreza zawsze kreowała gwiazdy. Trzy razy wygrywał ją Zbigniew Piątek, dwa razy Marek Rutkiewicz, Marian Forma, Ryszard Szurkowski, Roman Cieślak, Tomasz Brożyna, Cezary Zamana, w ostatnich latach tak znani zawodnicy jak Tomasz Marczyński czy Maciej Paterski. Można zastanawiać się, czy tym razem do galerii sław zapisane zostanie nazwisko Polaka, czy zawodnika zagranicznego.
- Nie chciałbym prognozować, jedzie wielu znakomitych kolarzy. Ale jeśli już miałbym się bawić w typy, to bardzo chciałbym, by wygrał Marek Rutkiewicz, mam do niego sentyment – mówi dyrektor wyścigu Marek Kosicki.
Rutkiewicz pojedzie w niezwykle silnym teamie Wibatech, w którym należy szukać faworytów – oprócz niego i wspomnianego już Paterskiego jest jeszcze inny mocny góral Paweł Cieślik. Liczyć powinny się też CCC z Szymonem Traczem (wychowanek Krakusa bbc Czaja Swoszowice) i Voster (jadą tam m.in. Mateusz Taciak i Mateusz Komar). Nie można zapominać o Huromie, w barwach którego pokaże się Karol Domagalski (też były zawodnik Krakusa, mieszkaniec Szczawnicy).
Trasa tylko dla orłów
Kosicki przygotował on szalenie trudną trasę. Wrócił do korzeni, a więc do rozgrywania pierwszego etapu na Pogórzu Wielickim. To stosunkowo krótki, ale bardzo wymagający odcinek, który powinien ustawić klasyfikację generalną. Zwłaszcza, że podjazd do mety wiedzie przez słynną ulicę Kopernika z kostką brukową, na której dawno temu schodził z roweru słynny Ryszard Szurkowski! Powielono też wariant ubiegłoroczny, a więc ostatni etap z morderczym podjazdem na Przehybę, który liczy sobie 10 kilometrów.
- Liczę na ekipę z Kazachstanu, myślę, że zespoły narodowe też będą bardzo interesujące – twierdzi Kosicki. - Sądzę, że nie będzie wielkiej przewagi polskich kolarzy. W ostatnich latach zwyciężali nasi goście, jak choćby w ostatnim roku, gdy wygrał Portugalczyk. Wyścig powinien być bardzo ciekawy, dla prawdziwych górali. Z finiszem na Przehybie. Dużo widziałem w kolarstwie, ale to, co działo się w tamtym roku, to przechodziło wszelkie pojęcie. Zawodnicy, którzy zdawało się, że są bardzo mocni, tracili w połowie góry. Na metę wjeżdżali pojedynczo. W tym roku będzie podobnie, tam się wyścig rozstrzygnie, choć pierwszy etap już wyłoni faworytów tego ścigania.
Program 57 MWG
- Kryterium „O Złoty Pierścień Krakowa” (czwartek) - Rynek Gł.
- I etap (piątek): Myślenice - Wieliczka (120 km)
- II etap (sobota): Niepołomice - Nowy Targ (146 km)
- III etap (niedziela): Chochołowskie Termy - Przehyba (136km)
- Głośne (i sekretne) śluby sławnych sportowców. Zdjęcia, wideo
- Oni przyszli do Cracovii za kadencji Probierza [ZDJĘCIA]
- Pol Llonch. Były piłkarz Wisły ma świetną passę! [ZDJĘCIA]
- Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii
- Dziesięć lat temu Wisła świętowała 12. tytuł mistrza Polski!
- Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską
