- Nie wiem, skąd wzięła się klątwa trzech goli, po których wracamy do gry. Tak było nie tylko w Gdańsku, ale wcześniej w Toruniu. Ważne, że z wyprawy wracamy z dwoma zwycięstwami – cieszył się Damian Piotrowicz, autor dwóch goli dla Unii.
Oświęcimianie pierwszego gola stracili z karnego, a potem Kantor popisał się atomowym uderzeniem z linii niebieskiej. Kiedy jeszcze na początku drugiej odsłony, podczas kary Wojtarowicza, Steberowi udało się wykończyć akcję Gościńskiego, sytuacja przyjezdnych stała się bardzo trudna.
Jednak zwrot nastąpił do faulu Stebera na Wanacie. Gdańszczanin za atak z tyłu otrzymał 5 minut plus karę meczu. Chwilę później Josephner także powędrował na ławkę kar i oświęcimianie grali w podwójnej przewadze. Zamienili ją na gola, a kontakt złapali mając jeszcze o jednego zawodnika więcej. - Dawno już tak dobrze nie rozgrywaliśmy przewag – cieszył się Damian Piotrowicz.
W kolejnych przewagach oświęcimianie wyszli na prowadzenie i wydawało się, że są na tyle silni, że wywalczą pełną pulę. Jednak aktywny tego dnia Skutchan na sześć minut przed końcem, po solowej akcji, doprowadził do remisu. Gol gdańszczanom jak najbardziej się należał, bo chwilę wcześniej Skutchan trafił w słupek.
W rzutach karnych najpierw pomylił się Daneczek. W odpowiedzi Szczerbakow trafił do siatki, ale dopiero z dobitki. Gol nie został zatem przez sędziego uznany. Rozjemca w celu nabrania pewności do swojej decyzji, przejrzał zapis wideo.
Potem kibice oglądali festiwal goli. W Unii trafili Tabeczek i Vosatko, a u miejscowych Gościński i Ziółkowski. Zatem potem już strzelano do pierwszego błędu. W Stoczniowcu pomylił się Nasca, a w Unii trafił Vosatko, którego koledzy z zespołu nazywają magiem od rzutów karnych.
- Ważne, że wykonaliśmy plan, czyli przywieźliśmy znad morza dwa zwycięstwa, bo dzień wcześniej wygraliśmy w Toruniu i ciągle jesteśmy w grze o szóstkę - zakończył Damian Piotrowicz.
Stoczniowiec Gdańsk – Unia Oświęcim 4:5 po karnych (2:0, 1:2, 1:2, dog. 0:0, karne 2:3)
Bramki: 1:0 Gościński 4 karny, 2:0 Kantor 12, 3:0 Steber (Gościński, Wachowski) 22, 3:1 Bułanowski (Kysela, Piotrowicz) 26, 3:2 Daneczek 30, 3:3 Piotrowicz (Daneczek, Kysela) 42, 3:4 Piotrowicz (Kasperlik, Daneczek) 44, 4:4 Skutchan 55, 4:5 Vosatko 65, decydujący rzut karny.
Stoczniowiec: Szczerba – Kantor, Wachowski; Skutchan, Steber, Gościński – Nowak, Lehman; Marzec, Rompkowski, Nasca – Dolny, Wsół; Stróżyk, Różycki, Szczerbakow – Pesta, Josephner; Sochacki, Ziółkowski, Wrycza.
Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuszka; Tabaczek, Haas, S. Kowalówka – Kysela, Bułanowski; Kasperlik, Daneczek, Piotrowicz – Graca, Gębczyk; Wojtarowicz, Adamus, Szewczyk - Malicki, Paszek, Wanat.
Sędziował: Bartosz Kaczmarek (Bytom). Kary: 41 (w tym kara meczu dla Stebera) - 26 minut (w tym 10 dla Adamusa). Widzów: 800.
Inne mecze:
KH GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 1:3(1:0, 0:1, 0:2); GKS Tychy – Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 0:0, 2:1); Polonia Bytom – Nesta Mires Toruń 5:4 (1:3, 1:0, 3:1). Podhale – SMS U20 PZHL Sosnowiec – przeł. na 8 listopada. Pauza: PGE Orlik Opole.
1.GKS Tychy...............13......32.........65-24
2.Comarch Cracovia....11......27.........55-26
3.Tatryski Podhale.......12......27.........52-31
4.Polonia....................11......23.........36-27
5.PGE Orlik................11......21..........47-27
6.JKH Jastrzębie.........12.......20.........31-32
7.Unia.......................12.......19..........41-38
8.GKS Katowice..........11........8..........23-40
9.Stoczniowiec............12........8..........29-52
10.Nesta Toruń.............12........7...........35-61
11.SMS U20.................11........0...........17-73
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
