https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strajk w szkołach. Nauczyciele zdeterminowani jak nigdy

Katarzyna Hołuj
Nauczyciele i pozostali pracownicy Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych - Małopolskiej Szkoły Gościnności są za strajkiem
Nauczyciele i pozostali pracownicy Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych - Małopolskiej Szkoły Gościnności są za strajkiem Fot. ZNP Myślenice - ognisko ZSP-MSG
Sześćdziesiąt cztery placówki oświatowe z ośmiu gmin w powiecie są w tzw. gotowości strajkowej. W każdej z nich 8 kwietnia może rozpocząć się protest. Nauczyciele, którzy go poparli, mówią, że walczą o godność i przywrócenie temu zawodowi prestiżu

Zatrudnieni w 64 placówkach nauczyciele oraz pracownicy administracji i obsługi w zdecydowanej większości w referendum opowiedzieli się za strajkiem. Były nawet takie miejsca, gdzie to poparcie sięgnęło 100 procent. Są wśród nich przedszkola, szkoły podstawowe, zespoły placówek oświatowych, szkoły ponadgimnazjalne i inne. Pojedyncze tylko szkoły i przedszkola w powiecie były na „nie”, lub nie brały w ogóle udziału w sporze zbiorowym (tak było w całej gminie Lubień).

Strajk w szkołach. Które szkoły w gminach planują rozpocząć protest?

Rozpoczęcie bezterminowego strajku planowane jest na 8 kwietnia. Wtedy okaże się, ile osób i placówek go podejmie. Zaś 10 kwietnia mają się rozpocząć egzaminy gimnazjalne.

Egzaminy będą... albo nie

Żaden z dyrektorów, z którymi rozmawialiśmy nie jest dziś w stanie powiedzieć nic na pewno. Komisje egzaminacyjne (a właściwie zespoły nadzorujące) są powołane, ale - jak mówią dyrektorzy - trudno to uznać za gwarancję, że egzamin się odbędzie, bo nauczyciele mają prawo przystąpić do strajku 8 kwietnia, albo później, kiedy uznają, że chcą to zrobić.

- Jako dyrektorzy musieliśmy powołać komisje, ale nie możemy mówić nauczycielom czy mają strajkować, czy nie - mówi Beata Chrapek-Paciorek, dyrektorka SP nr 2 w Myślenicach, największej podstawówki w powiecie.

- Organizacyjnie jesteśmy przygotowani, mimo to nie jestem w stanie z całą odpowiedzialność stwierdzić, że egzaminy się odbędą. Tak naprawdę czarno to widzę. Nie potrafię przewidzieć, co zrobią nauczyciele. Wiem, że będę musiała reagować na bieżąco. Czekam na to, co wydarzy się w najbliższy poniedziałek (planowane jest spotkanie związkowców ze stroną rządową - przyp. red.) - mówi Ewa Leśniak, dyrektorka z SP nr 4 w Myślenicach. A Maria Mikołajczyk, dyrektorka SP nr 3 dodaje: - Egzaminy egzaminami, ale jest jeszcze pytanie, co z pozostałymi dziećmi. Im również musimy zapewnić opiekę.

1000 zł, żeby odbudować prestiż

Związek Nauczycielstwa Polskiego ma jeden postulat a jest nim zwiększenie płac zasadniczych o 1000 zł dla nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników nie będących nauczycielami. - To nie jest walka o same pieniądze. Teraz toczy się walka o honor nauczyciela - mówi Anna Róg, prezes oddziału ZNP dla gmin: Myślenice, Siepraw i Wiśniowa, a zarazem emerytowana (od ubiegłego roku) nauczycielka. Nie tylko ona mówi o tym, że zawód ten przestał cieszyć się szacunkiem. - 1000 zł jest po to, żeby odbudować prestiż zawodu nauczyciela - mówi Barbara Firek, nauczycielka w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych - Małopolskiej Szkole Gościnności w Myślenicach.

Gmina Myślenice podaje następujące średnie zarobki (brutto) nauczycieli: stażysta - 2900 zł, kontraktowy - 3219 zł, mianowany - 4176 zł i dyplomowany - 5336 zł (są to dane za okres kwiecień - grudzień 2018 roku). Nauczyciele podkreślają jednak, że w te średnie wlicza się wszelkie możliwe dodatki, nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne. Ich pensje są inne. Nauczycielka dyplomowana (co jest najwyższym stopniem awansu) z 15-letnim stażem zarabia 2964 zł na rękę. Inna, też dyplomowana, z 26-letnim stażem: 3061 zł na rękę, a jeszcze inna, z 38-letnim stażem dostaje 3050 zł na rękę. - Tyle zarabiam - mówi nam anonimowo.

Pieniądze to nie wszystko

- Drugi powód, dla którego walczę, to przyszłość mojego dziecka w szkole i przyszłość szkoły. Bardzo chciałabym, aby w tym zawodzie byli ludzie z pasją, a nie z przypadku. Boję się, że moje dziecko nie spotka nikogo, kto zaszczepi w nim pasję do czegokolwiek - mówi Barbara Firek. Sławomir Maślanka, który uczy w tej samej szkole, a kilka lat temu zdobył tytuł „Nauczyciela Małopolski”, mówi, że najwyższa pora nadrobić wieloletnie zaniedbania. - Życzylibyśmy sobie, aby były możliwości dalszego rozwoju. Dziś jest tak, że zostając po kilkunastu latach pracy nauczycielem dyplomowanym, dochodzi się do ściany i nie ma się już perspektyw ani na rozwój, ani na lepsze zarobki - mówi. Sprzeciw nauczycieli budzi też wydłużenie ścieżki awansu zawodowego do 15 lat. - To oznacza, że kobieta aż do 39. roku życia nie ma szans na to, aby zajść w ciążę, bo inaczej przerwie awans - mówi Barbara Firek.

Nie tylko ZNP

Możliwy jest też drugi protest nauczycieli, tym razem zorganizowany przez „Solidarność”. Jednak związkowcy z „Solidarności” nie planują przeprowadzać go wtedy, kiedy w szkołach będę egzaminy. Jak informuje Bogusław Podmokły, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Oświaty NSZZ „Solidarność” w Myślenicach, związek wszedł w spór zbiorowy w 27 szkołach z terenu powiatu. „Solidarność” domaga się: podniesienia wynagrodzenia zasadniczego wszystkich pracowników oświaty o 15 proc. z wyrównaniem od stycznia br. podniesienia wynagrodzenia zasadniczego wszystkich pracowników oświaty o 15 proc. od stycznia 2020 r. wycofania przepisów dotyczących wydłużonej ścieżki awansu zawodowego nauczycieli powrotu do poprzednich rozwiązań prawnych dotyczących oceny pracy nauczycieli.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Nauczyciele nie rezygnują ze strajku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcin,
Się komuszym darmozjadom zebrało na protesty. Do roboty, a nie do strajku. Kto ma wszystkie wakacje 60 dni wolnego płatne, ferie płatne. Robią po 20 godzin w tygodniu i jeszcze im mało. Kur.. weźcie se drugi etat jak wam mało. Jaki przykład dajecie tym dzieciom, żeby w czas egzaminów strajkować? A żaden z was edukatorzy nie wiedział ile zarabia nauczyciel, jak żeście się zatrudniali? Teraz nagle z księżyca spadli i im mało.
P
Popieram ich!!!
A kto ich w wakacje posłucha? Jeżeli strajk to tylko teraz. Skoro jest na obietnice przedwyborcze to jest i na zasłużone podwyżki!
M
Mata Hari
Oczywiście nauczyciele mają prawo walczyć o swoje ale nie maja prawa brać zakładników a w tym wypadku zakładnikami są uczniowie i to nie strajk tylko terroryzm płacowy.A co jeżeli rząd się ugnie to za rok zażądamy 5000 złotych podwyżki a jak nie to nie będzie egzaminów.A co jak sie uda to lekarze powiedzą 10000 podwyżki a jak nie to odłączamy chorych a klawisze w więzieniu albo podwyżka albo otwieramy bramy.Dajecie przykład młodym raz idąc na zwolnienia lekarskie a innym razem pod wodzą komunistycznego działacza straszycie odwołaniem egzaminów i brakiem promocji do następnej klasy.Jeżeli myślicie że macie poparcie społeczne to jesteście w wielkim błędzie,tracicie resztki autorytetu .Teraz każdy może wystartować gdyż są studia typu "kup se wykształcenie" czyli sobotnio -niedzielnie uniwersytety w każdej prawie gminie płacisz masz jak w hipermarkecie.Nauczyciele z autorytetem są mniejszością albo już dawno na emeryturze.Mówicie że wasza godność i honor kosztuje 1000złotych podwyżki a jeżeli Rząd da 800 złotych to sprzedacie godność taniej?
P
Popieram n-li
Mata Hari, to startuj na WSP, może ci się powiedzie. Chyba że mierzysz wyżej, bo obecna zmiana wszystkich swoich obsadza. Kwalifikacje nie ważne. A nauczyciel niech walczy o swoje. Jemu też się po prostu należy. I na pewno nie ucieknie do Brukseli, jak pewna pani deforma.
M
Mata Hari
Nauczyciele mówią że walczą o godność i honor więc dlaczego wyceniają godność tylko na 1000 złotych a nie np. na 5000 złotych i dlaczego nie walczyli tak o godność gdy zarabiali o wiele mniej za poprzednich rządów?Jak doradzał kiedyś były Prezydent to zmienić pracę ,teraz nie ma problemów z zatrudnieniem trzeba sprowadzać obcokrajowców.A co do godności to proszę zapytać ucznia co sądzi o nauczycielu który udziela korepetycji swoim uczniom?Nie potrafi w godzinach pracy przekazać wiedzy i musi robić to za pieniądze po godzinach czy to ukryta forma korupcji?Na kilometr śmierdzi polityką i nic więcej.Branie uczniów za zakładników w walce o władzę.A czy czasem w ZNP nie zbliżają się wybory władz?Co do pracy w szkole to jeszcze nie tak dawno najłatwiej było dostać się na studia nauczycielskie jak ktoś nie dostał się gdzie indziej to lądował na WSP.
m
matka ucznia --
Zapraszam wszystkich typu Mata Hari do pracy w szkole. Tu jest jak na wakacjach. Wystarczy zrobić studia i stopnie awansu a pieniążki polecą jak złoty deszcz. No bo skoro to taka łatwa praca i tyle wolnego to warto korzystać. Miejsca jest dość. Uczniowie wszystko wynagrodzą. Oni już sobie poradzą z każdym. Tylko proszę potem nie narzekać na nas rodziców bo to XXI wiek i dzieciom wszystko wolno
G
Gość
olo fajne ziółka daj kontakt do apteki w której się zaopatrujesz może jeszcze komuś się przyda, od KAŻDEGO nauczyciela który się wypowiada słyszę: "na kasie w Biedronce płacą lepiej mam to w d..ie idę i będę miał spokój" nie słyszałem żeby któryś poszedł. Zimna woda na głowę i nie tylko a potem rozmowy o REALNYCH podwyżkach.
o
olo
I bardzo dobrze. Nie odpuszczać aż do realizacji postulatów. Poprzedni rząd zamroził wynagrodzenia w budżetówce, bo była rzekomo zła sytuacja finansowa. Obecny rząd trąbi na prawo i lewo jaka jest świetna sytuacja. I zamiast odmrozić wynagrodzenia, kasę przeznacza na kupienie głosów wyborców. Rzucili naiwnym socjal, za który płacimy wszyscy, a sami po cichu wały kręcą
M
Mata Hari
Nauczyciele walczą o godność i prestiż przy okazji wyceniaja tę godność na co najmniej 1000 złotych.Jeżeli walczycie o honor to na początek przestańcie udzielać za pieniądze korepetycji swoim uczniom.Jedna z wypowiedzi-1000 zł jest po to, żeby odbudować prestiż zawodu nauczyciela - mówi Barbara Firek-to jakieś jaja czy to na poważnie prestiż nauczyciela wart 1000złotych?, Wszyscy dobrze wiedzą że to czysta polityka ubrana w piękne hasła.Co do zarobków to pokażcie PiTy a wystarczy wejść na BIP i zobaczyć ile zarabiają radni nauczyciele którzy tak zapracowani mają czas udzielać się jeszcze jako radni.
G
Gość
Trudna to nie jest młodzież, trudni są rodzice, nieroby i nieuki, a przy tym nieprzystosowani do wychowania własnych dzieci. W sam raz wyborcy dla Kaczyńskiego: nastawieni tylko na rozmnażanie i 500 .
G
Gość
"godność i prestiż" szanowni państwo nauczyciele to musicie wypracować sami, swoja postawą, zaangażowaniem, uczciwością zawodową, sprawiedliwym ocenianiem, szacunkiem dla ucznia i rodzica, życiową wiedzą przekazywaną swoim wychowankom - to tak na początek, po tym zmiany czasu pracy nauczycieli, rozróżnienie między np. matematykiem przygotowującym uczniów do matury a magistrem wychowania fizycznego pracującym 4 godziny dziennie (choć ten drugi nie da korepetycji), a dopiero potem żądania, na szacunek to niestety trzeba sobie zapracować - przykłady są, dawne i współczesne, Profesorowie przez duże P jeszcze żyją nic tylko brać przykład. A że praca ciężka, a młodzież trudna zgoda ale to nie jedyny zawód gdzie jest ciężko a płace nie takie jakby się chciało. 26 dydaktycznych, 26 dni urlopu kodeksowo to warunki sine qua non żeby czegoś żądać.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska