https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straż z Krynicy zadba o porządek w Muszynie

Sławomir Wrona
Strażnicy miejscy z Krynicy-Zdroju już niedługo będą kontrolować kierowców parkujących samochody w sąsiedniej gminie
Strażnicy miejscy z Krynicy-Zdroju już niedługo będą kontrolować kierowców parkujących samochody w sąsiedniej gminie Łukasz Klimek
Strażnicy miejscy z Krynicy-Zdroju za kilka miesięcy zadbają o porządek w sąsiedniej Muszynie. Szefowie obydwu samorządów nie mają wątpliwości, że to korzystne rozwiązanie. Trzeba jeszcze tylko uzgodnić szczegóły. Nie wykluczone, że do pomysłu wspólnej straży, nazywanej już "strażą uzdrowiskową" dołączy też Piwniczna.

- Chodzi o ciekawe rozwiązanie, polegające na zleceniu zadania własnego gminy innemu samorządowi - mówi burmistrz Muszyny Jan Golba. - Dla nas byłoby to zdecydowanie tańsze, niż powołanie własnej Straży Miejskiej. Władze Muszyny chcą, aby strażnicy z Krynicy pilnowali porządku w centrum uzdrowiska, dyscyplinowali niewłaściwie parkujących kierowców i tych, którzy lekceważą ograniczenia prędkości. Regularne patrole miałyby też walczyć z zanieczyszczaniem potoków i skłaniać właścicieli posesji do większej dbałości o porządek. Burmistrz Golba oczekuje przede wszystkim skuteczności. Zdaje sobie sprawę, że za to wszystko trzeba będzie zapłacić. Nie wyklucza sfinansowania jednego lub dwóch dodatkowych etatów krynickiej Straży Miejskiej.

Wścieklizna zagraża Sądecczyznie

- Diabeł tkwi w szczegółach, ale jesteśmy otwarci na współpracę. Teraz musimy dopasować ją do obowiązujących przepisów - deklaruje burmistrz Krynicy Dariusz Reśko. W Polsce był już przypadek podobnej współpracy, ale problemem okazało się rozliczanie mandatów. Kiedy strażnik z gminy Wodzisław karał mandatem w gminie Mszana, to pieniądze zasilały wodzisławski budżet. Burmistrz Reśko twierdzi, że sądeckie uzdrowiska unikną sporów, uwzględniając dochód np. w późniejszym rozliczaniu kosztów. Pomysł wspólnej straży miejskiej spodobał się też w Piwnicznej. - Współpracą zainteresowany jest też burmistrz Edward Bogaczyk. Na pewno będziemy o tym rozmawiać - dodaje Reśko.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Malwina
Chce powiedziec tylko tyle nie wiem gdzie powinnam umiescic taki komentarz na temat strqazy miejskiej w Krynicy - Zdrój . Powiem tak nie wiem czy jezdzenie caly dzien autem i jedzenie kanapek to jest zadanie strazy miejskiejj ! Ile razy Chcialam otrzymac pomoc zawsze mieli wytlumaczenie. Nie mozna na nic liczyc . W miejscu w ktorym obecnie mieszkam nie ma wogole pomyslenia ze straz miejska caly dizne jezdzi w kolko jedzac. Straz miejska powinna byc placowka ktora ppmoga ludzia. u nas straz miejska zajmuje sie sprawami min zwierzetami , odprowadzaniu nietrzezwych itd. a tu nic zadna pomoc zadne zinteresowanie wzystko to jedna wielka olewka! Podejzewam iz Pan Burmistrz w Krynicy Zdrój nie zdaje sobie sprawy co tu sie dzeje. Bo gdy nie przyjzysz sie temu blizej to wszystko wyglada pieknie. Mkam nadzieje ze gdy wroce do krynicy bedzie inaczej, bede mogla sie do kogos zwrocic z problemmem. Mam zamiar napisac list do pana burmistrza , poniewaz zlekcewazenie spray nalezacej do strazy miejskiej brak odzewu i jakiegokowiek slowa oraz klamstwo - nie umarzam tego za zadnie pana w mundurze. Zwanego takze "osoba ktora robi to co jest nakazane w strazy miejkiej" gdzie indziej napewno , w krynicy nie spotkalam sie z odpowiedzilana wladza!
t
tadek
to co ma robic, skoro krynica sie wypelni tymi nadzorcami. Jak to jest, ze sie wladze wysluguja swoimi chodowlanymi strozami prawa a nie dofinansowuja prawdziwej policji?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska