W piękny wiosenny dzień druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mszanie Górnej po raz pierwszy poderwani zostali do akcji o godz. 10.34. Wówczas oficer dyżurny Stanowiska koordynacji ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej skierował ich alarmowo do gaszenia bezmyślnie podpalonych traw w Łostówce, wiosce, tak jak ich rodzinna, położonej w gminie Mszana Dolna.
Tam przez niemal godzinę współdziałali z zastępami limanowskiej PSP stale dyżurującymi w Mszanie Dolnej i druhami z OSP Łostówka.
Pożarnicy - ochotnicy zdążyli wrócić do swej remizy w Mszanie Górnej, by wlać wodę do zbiornika dużego samochodu gaśniczego i zanim znów był on napełniony usłyszeli kolejne ogniowe larum.
O godz. 11.30 ruszyli dwoma samochodami, by walczyć z ogniem trawiącym duży budynek mieszkalny w ich rodzinnej wiosce. Kłęby dymu widać było z odległych stron. Płomienie pustoszyły poddasze i rozprzestrzeniały szybko na resztę domu.
Teraz strażacy z innych miejscowości przybyli, by wesprzeć działania OSP Mszana Górna. Przyjechały aż cztery wozy gaśnicze limanowskiej PSP (w tym jeden dyżurujący w Mszanie Dolnej. Zjawiły się również jednostki OSP z Mszany Dolnej, Lubomierza, Łętowego i Łostówki.
Niemal pół setki strażaków w godzinę powstrzymało rozprzestrzenianie się ognia. Dom w Mszanie Górnej został uratowany.
Druhowie z Mszany Górnej nie mieli wiele czasu na doprowadzenie swoich samochodów do ponownej gotowości bojowej. Około godz. 16.50 w ich górskiej miejscowości doszło do wypadku drogowego.
Z wozem marki kia zderzył się z renault. Auto francuskiej produkcji, już rozbite, wypadło z jezdni. Uderzyło w ogrodzenie jednej z posesji i jakby tego mało, znów odbiło się od przeszkody i tym razem uderzyło w mocną konstrukcje przyłącza energetycznego. Także w tej akcji druhów z Mszany Górnej wsparł zastęp limanowskiej PSP dyżurujący w pobliskiej Mszanie Dolnej.
Cisza w remizie OSP w Mszanie Górnej panowała do godz. 21.39. Wtedy syrena zwołała druhów, by ruszyli do sąsiedniej wioski. Do Lubomierza. Tam zapaliły się sadze w kominie jednego z domów, a ogień zagrażał całemu budynkowi.
W Lubomierzu miejscowym strażakom - ochotnikom pomagali w walce z żywiołem nie tylko druhowie z Mszany Górnej. Również zastępy limanowskiej PSP. Do tej nocnej akcji wezwana została także ochotnicza Straż Pożarna ze Szczawy w sąsiedniej gminie Kamienica.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
