Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stryszów. Mieszkańcy zawstydzili urzędników i sami posprzątali brzegi jeziora

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Hałda odpadów uzbierana w sobotę na brzegu zbiornika przez dzieci wyraźnie widoczna. Śmieci mają też być na dnie jeziora
Hałda odpadów uzbierana w sobotę na brzegu zbiornika przez dzieci wyraźnie widoczna. Śmieci mają też być na dnie jeziora Fot.:radnyKrzysztofAdamczyk/facebook
Akcja społeczna pod nazwą „Sprzątanie brzegów Jeziora Mucharskiego” była odpowiedzią na brak reakcji instytucji odpowiadających za stan tego, otwartego niedawno zbiornika, na liczne apele mieszkańców okolicznych miejscowości.- Może teraz panom zza biurka zrobi się głupio - komentowały dzieci, które sprzątały teren wokół zbiornika.

W sobotę rano rozpoczęła się kilkugodzinna akcja zbierania śmieci znad brzegów powstającego zbiornika wodnego w gminie Stryszów.

Inicjatorami akcji były dzieciaki i samorząd Szkoły Podstawowej w Dąbrówce. Czyn społeczny odbył się w ramach światowych Dni Ziemi. Ilość chętnych osób, które mimo wolnego od pracy i nauki dnia, same zgłosiły się do sprzątania zadziwiła organizatorów.

Kilkadziesiąt osób, w tym małe dzieci, wyposażone w worki na śmieci i rękawice ruszyło do dwóch, szczególnie newralgicznych miejsc.

Wśród naniesionej na brzeg wikliny i resztek drzew można było szybko odnaleźć setki plastikowych i szklanych butelek, a także kanistrów.

- Na akcję przyszło dużo osób,widziałem tam przede wszystkim dzieciaki ze szkół podstawowych które pokazały że nie potrzeba znacznych pieniędzy żeby posprzątać hałdy śmieci - relacjonuje radny gminy Stryszów, Krzysztof Adamczyk.

Jego zdaniem właściciel zbiornika, czyli najpierw Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej z potem przekształcone na jego bazie przez Ministerstwo Środowiska, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nic w tej sprawie nie zrobiły, mimo wielu próśb. W PGWWP po zmianach jest chaos organizacyjny.

- Ileż to razy mówili że robią co mogą ale środków brak. Powiedzmy sobie szczerze, to nie te dzieci powinny zbierać śmieci, a właśnie one wraz z mieszkańcami za jednym zamachem zawstydziły RZGW, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz Ministerstwo Środowiska - twierdzi radny Adamczyk.

Nowe jezioro wypełniane jest wodą od roku. Im wyżej podnosi się poziom, tym więcej zanieczyszczeń zbiera się przy brzegu. Śmietnisko martwi okolicznych mieszkańców. - Jak już zalew będzie otwarty dla turystów, to dojdą kolejne tony śmieci pozostawione przez nich - przewiduje pan Andrzej, mieszkaniec Mucharza.

Najwięcej zanieczyszczeń jest na granicy Zembrzyc i Dąbrówki. Na olbrzymiej powierzchni wody dryfują różne przedmioty, głównie plastiki, które spłynęły Skawą.

To zdjęcie brudnego jeziora zrobił  jeden z mieszkańców na granicy Zembrzyc i Dąbrówki

Świnna Poręba. Co zobaczą turyści? Brudne i śmierdzące jezioro

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska