Strzelanina w Krakowie. Kobieta zaalarmowała strażników miejskich
Jak informuje straż miejska, około 18.00 funkcjonariusze jadąc radiowozem zauważyli na wysokości ulicy św. Kingi dwóch mężczyzn, którzy w pośpiechu wysiedli z Mercedesa i wbiegli do kamienicy.
Ten fakt nie wzbudził żadnych podejrzeń funkcjonariuszy, ale po przejechaniu kolejnego odcinka ulicy, na wysokości Hetmańskiej i Dąbrowskiego, zatrzymała ich kobieta krzycząc, że przy św. Kingi przed chwilą słychać było strzały.
Straż miejska i policja ruszyli do akcji
"Patrol natychmiast zawrócił, a wracając strażnicy zatrzymali radiowóz policji informując policjantów co się dzieje. Gdy podjeżdżali na miejsce Mercedes właśnie z piskiem odjeżdżał. Strażnicy ruszyli za nim włączając sygnały i po przejechaniu niewielkiego odcinka zajechali skutecznie drogę Mercedesowi w ślepym zaułku przy ulicy Hetmańskiej. Za nimi dojechał radiowóz policji, potem pojawiły się kolejne i finalnie policjanci zatrzymali obydwu mężczyzn" - relacjonują strażnicy.
- Po godzinie 18 mieliśmy zgłoszenie od Straży Miejskiej, że w rejonie ulicy Hetmańskiej słychać było strzały. Na miejscu nie ujawniliśmy osób poszkodowanych. Zabezpieczany jest monitoring, ustalani są ewentualni świadkowie w celu ustalenia czy padły strzały, doszło do ewentualnego wykroczenia albo czynu przestępczego – informuje kom. Rafał Knapik z małopolskiej Policji.
Przyznaje, że zostało zatrzymanych dwóch mężczyzn i trwają wyjaśnienia, czy jeżeli miało dojść do zdarzenia (jeśli zostałoby potwierdzone), to jaką pełnili w nim rolę.
