To z inicjatywy radnego Woźniakiewicza została uruchomiona internetowa petycja w sprawie uwzględnienia koncepcji ochrony dziedzictwa kulturowego Nowej Huty w postępowaniu konkursowym na stanowisko małopolskiego konserwatora zabytków. Petycja ta, kierowana do Magdaleny Gawin, generalnego konserwatora zabytków, została podpisana przez ponad 60 osób i wysłana w czwartek do Warszawy.
Podkreślono w niej, że dla nowohucian i osób, dla których ta część Krakowa stanowi ogromną wartość, istotne jest, czy nowo powołany konserwator zabytków skutecznie będzie chronił unikatową architekturę Nowej Huty przed postępującą dewastacją. „Nowa Huta jest niewątpliwie jednym z najlepszych przykładów miasta socrealistycznego, a także architektury totalitarnej XX wieku.
Powinna ona podlegać szczególnej ochronie konserwatorskiej, która skutecznie zahamuje falę modernizacji i remontów skutkujących bezpowrotnym zniszczeniem wielu detali architektonicznych nowohuckich budynków i nieodwracalną zamianę licznych pereł architektury socrealistycznej w pozbawione wyrazu i unikalnego charakteru, oklejone styropianem budowle” - napisano w petycji.
Jak się okazało w miniony piątek, dokument został wysłany dopiero w dniu, w którym już odbywały się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na nowego konserwatora. Znana jest już zwyciężczyni konkursu. To dr Aneta Borowik, która w swojej karierze była juz śląskim konserwatorem zabytków.
Ministerstwo Kultury, przeprowadzające rekrutację, nie otrzymało więc zgłaszanych postulatów przed rozmowami z kandydatami. Gdy z wyprzedzeniem pytaliśmy o ich uwzględnienie, otrzymaliśmy tylko zapewnienie, że złożone przez kandydatów pisemne koncepcje działania na rzecz ochrony zabytków Małopolski będą oceniane wszechstronnie, z uwzględnieniem „najcenniejszych obiektów i obszarów zabytkowych całego województwa, które ze względu na swą wyjątkową wartość wymagają szczególnej troski państwa”.
Jerzy Woźniakiewicz zamierza zaprosić nową wojewódzką konserwator zabytków na spotkanie do Nowej Huty, na rozmowę w gronie wielu lokalnych działaczy. - Warto by przedstawić swoje oczekiwania i poznać opinię nowo wybranej konserwator - uważa Woźniakiewicz.
Radny dodaje, że chciałby też uruchomienia w mieście programu grantów, który pozwalałby na dopłaty do tych remontów i termomodernizacji, które byłyby szczególnie staranne, z dbałością o wygląd elewacji, odtworzenie ich detali. Zdaniem Woźniakiewicza nowa konserwator mogłaby zastrzec sobie szersze kompetencje jeśli chodzi o Nową Hutę, a nie powierzać ich w takiej mierze jak obecnie miejskiemu konserwatorowi. - Jeśli staramy się o wpis Nowej Huty na listę UNESCO, może warto, żeby wojewódzki konserwator osobiście przyglądał się niektórym decyzjom - mówi Woźniakiewicz.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
