Ponadto w forcie można spotkać przesiadujące lub bawiące się dzieciaki. Biegają wśród szkła i obluzowanych cegieł. Zrujnowany już fort raczej nie zawali im się na głowy, ale o ranę tutaj nie tak trudno. Na początku lutego pisaliśmy o sprawie fortu. Piszemy o niej zresztą co rok, bo to wstyd dla miasta. Taka wizytówka na trasie Bronowice - Nowa Huta, czy Dworzec Główny - południe Krakowa. W samym środku metropolii krakowskiej mamy slumsy. Bo tak to wygląda.
Po tym tekście pomyśleliśmy jednak, że sprawdzimy jak sytuacja wygląda z drona? Może z poziomu ziemi nie widać pięknie zaopiekowanej architektury i historii? A z drona butelek i niedopałków nie widać? Może wystarczy tylko posprzątać? Przybić kilka desek? Niestety nie..
Z lotu ptaka doskonale widać jak przez lata to miejsce zostało zdegradowane i wygląda jak ruiny po pożarze. Choć w sumie ruiny to w wielu miejscach na świecie atrakcja, przyciągająca turystów. O ruiny trzeba jednak dbać, a tu śmieci mieszają się z nasypaną ziemią i brudem oraz pokruszonymi cegłami, które odpadły z dawnego zabytku?
Co ciekawe z drona widać, że gdyby nie koszmarny stan tego obiektu można by trochę po nim pospacerować i pobawić się w labirynt. Ale smród i brud zniechęca.
Rozwiązanie? Odnowić i przykryć szklanym dachem, by daszki i cegła nie niszczały od deszczu i śniegu...
A teraz coś strasznego. Może... przebudować, by nie trzeba było idąc od strony Beliny-Prażmowskiego iść na około do przystanku w kierunku tunelu, tylko szybciej dostać się do niego w linii prostej? Może gdyby fort był częścią ciągu komunikacyjnego, łatwiej byłoby o niego dbać służbom miejskim, a ci co chcą tu pić na ławkach czuliby się niekomfortowo pod wzrokiem przechodniów.
A co z częścią od strony "sądów". Tam już nawet deskorolkarze nie jeżdżą, bo jest tak nierówno. Z drona najlepiej widać jaki tam mamy obraz nędzy i rozpaczy. Może tutaj urządzić kino letnie? Dwa telebimy pod okiem monitoringu, filmy z napisami, niech się coś dzieje... Ustawić je w miejscu najbardziej zniszczonej części, która i tak się zaraz rozleci. i mamy taki amfiteatr. A jak nie, to już rozebrać co się rozlatuje i plac zabaw urządzić...
Wiem, że miłośników historii takie propozycje zdenerwują. Ale trzeba w końcu wywołać reakcję urzędników i władz miasta. Nie ma 1,5 mln zł na remont? Nie ma też 1,3 mln zł na remont fontanny "kryształ" na Rynku Główny, w też dość reprezentacyjnym miejscu. Ale miliardy na kopanie metra są tak?
