Kolorowy napis „ŚDM Kraków 2016” ze styropianu, który kosztował miasto około 25 tys. zł, nadal zdobi rondo Mogilskie, mimo że religijne uroczystości mamy już dawno za sobą. Mieszkańcy zauważają, że niektórzy przechodnie wdrapują się na literki i wywracają je lub przestawiają dla żartów, tworząc na przykład napis „Krówka” zamiast „Kraków”.
Dobry humor po ŚDM. "Krówka" zamiast "Kraków" [ZDJĘCIA]
- Czy ktoś dba o ten napis? - pyta Anna Klimczuk, mieszkanka ulicy Brodowicza. - Chociaż jest styropianowy, ale wygląda całkiem ładnie, powinien zostać na rondzie jako pamiątka. Tu spotykały się tłumy pielgrzymów przed wyruszeniem na spotkania z papieżem Franciszkiem.
Dodaje, że jeśli napis ma zostać, to trzeba go chronić i przymocować, bo inaczej się rozleci.
Urzędnicy miejscy barwne litery zamierzają usunąć. Nie mają jednak pomysłu na ich dalsze zagospodarowanie.
- Do połowy sierpnia będą na rondzie. Później zostaną usunięte. Nie są przystosowane do montażu na stałe - informuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Jesteśmy jednak otwarci na propozycje ich zagospodarowania.