FLESZ - Maseczki w miejscu pracy? To pracodawca decyduje
W poniedziałek 7.12 w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany: "To powiedzmy sobie wyraźnie: żadnych masowych zabaw w czasie sylwestra?". Odpowiedź ministra brzmiała: "Absolutnie". Minister zapowiedział też w tej samej rozmowie, że w czasie ferii hotele nadal będą zamknięte.
Przypomnijmy do tego, że już pod koniec października wiceminister zdrowia Waldemar Kraska rozwiał nadzieje na sylwestra spędzanego podobnie jak zwykle. - Jest jeszcze miesiąc do Sylwestra, na pewno nie będzie go można spędzić tak jak do tej pory, ale być może sytuacja tego dnia będzie radośniejsza niż to, co mamy w tej chwili - mówił wiceminister Kraska w Polsat News. Stwierdził też wtedy, że resort zdrowia przygotowuje się na trzecią falę koronawirusa, która może nastąpić w styczniu i lutym.
Obecnie, zgodnie z najnowszym rządowym rozporządzeniem w sprawie określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z epidemią, w zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie 5 osób. Uczestnicy mają obowiązek zakrywania nosa i ust oraz zachowania 1,5 m odległości od innych. A odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów.
W imprezach i spotkaniach organizowanych w domu od 28 listopada może uczestniczyć maksymalnie 5 osób - spoza osób, które wspólnie mieszkają lub gospodarują pod danym adresem. Taki więc jest też scenariusz nadchodzących rodzinnych spotkań w święta Bożego Narodzenia.
Obostrzenia te obowiązują do 27 grudnia, a dzień później mają się pojawić nowe. Wiele jednak wskazuje na to, że sylwester będzie wyglądał tak jak wigilia, czyli będziemy mogli witać Nowy Rok tylko w domu, w gronie domowników i dodatkowych pięciu osób.
A może hotelowa restauracja? Obecnie hotele nie przyjmują "zwykłych" turystów, a tylko gości przebywających w podróży służbowej. I dozwolone jest prowadzenie restauracji w hotelach, ale mogą one tylko dostarczać posiłki dla gości hotelowych do pokoi. Czy jest możliwe, że rząd zrezygnuje z tego obostrzenia i korki szampana mogłyby strzelać w hotelowych restauracjach bez ograniczeń?
Jak się okazuje, poluzowania obostrzeń nie ma się co spodziewać, raczej - większych ograniczeń. Tak wynika ze słów słów wicepremiera Jarosława Gowina. Na ostatniej konferencji prasowej zdradził on, że rząd zamierza po świętach wprowadzić ograniczenia w przemieszczaniu się. Ma to być bardziej apel aniżeli twardy zakaz, za którego złamanie groziłaby kara.
Już wcześniej wicepremier wspomniał o tym także w programie "Money. To się liczy". - Pierwsza połowa stycznia raczej będzie okresem, kiedy nadal powinniśmy ograniczać kontakty międzyludzkie. Tym bardziej dotyczy to Sylwestra, powinniśmy się nastawić na wydarzenie bardzo kameralne - mówił Jarosław Gowin.
Co do ewentualnego ograniczenia w przemieszczaniu się, to zaznaczmy, że choć teoretycznie bez ogłoszenia stanu wyjątkowego nie można wprowadzić prawa karzącego za wychodzenie z domu, to jednak funkcjonariusze policji mogliby kierować wnioski o ukaranie do sanepidu.
Na jakiego sylwestra 2020/21 będziemy sobie mogli pozwolić - na razie pozostaje niewiadomą, ale już pojawiają się coraz to nowe informacje o kolejnych odwołanych imprezach, zabawach sylwestrowych w miastach. Jednocześnie warto przypomnieć, że stoki narciarskie są czynne i mają być otwarte w sezonie zimowym 2020/21. Kto na stok ma blisko, a więc komu odpada problem z noclegiem, prawdopodobnie może myśleć o sylwestrze na nartach.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Organizator orgii w Brukseli poszukiwany przez policję z Wadowic?
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
